Junior Diaz imponuje w Bundeslidze i wspomina grę w Polsce

Były zawodnik Wisły Kraków, Junior Diaz zaskakująco dobrze radzi sobie w niemieckiej ekstraklasie. Kostarykanin nie ukrywa, że występy w Bundeslidze to dla niego spełnienie marzeń.

Junior Diaz trafił do Wisły Kraków w 2008 roku prosto z Kostaryki. Po dwóch udanych sezonach przeniósł się do Club Brugge, ale w Belgii długo nie zagrzał miejsca i na sezon 2011/2012 wrócił do Białej Gwiazdy. Łącznie w T-Mobile Ekstraklasie rozegrał 86 spotkań, w których zdobył 6 goli.

- Do Europy trafiłem przez kolegę mojego agenta. Wisła zimą 2008 roku szukała obrońcy, a ja bardzo się ucieszyłem, gdy ten transfer wypalił. Gra na Starym Kontynencie była moim wielkim celem. Aklimatyzacja w europejskim klimacie? Było trudno, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem w Polsce płatki śniegu, byłem w szoku - przyznaje 29-letni zawodnik.

Od nowego sezonu Diaz występuje w FSV Mainz. Początkowo nie mieścił się nawet wśród rezerwowych, ale w ostatnich czterech kolejkach Bundesligi zagrał w wyjściowym składzie, zdobył jednego gola, a jego drużyna zainkasowała aż 9 "oczek"! Boczny defensor zyskał zaufanie trenera Thomasa Tuchela.

- Celem na ten sezon jest zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli. Nie wyznaczamy sobie żadnych granic. Jeśli chodzi o mnie, mogę w razie potrzeby grać jako stoper, ale najlepiej czuje się na prawym boku obrony. Na tej pozycji jestem w stanie bardziej angażować się w akcje ofensywne - przyznaje.

Niedawno reprezentacja Kostaryki awansowała do decydującego etapu eliminacji mundialu w strefie CONCACAF, ale Diaz po raz ostatni w narodowych barwach wystąpił w lutym. - Czekam na powołanie. Jestem przekonany, że jeśli nadal będę grał w Bundeslidze, otrzymam je. Występ na MŚ 2014 w Brazylii to moje wielkie marzenie - zdradza eks-wiślak.

Debiutancki gol Juniora Diaza w Bundeslidze:

Komentarze (0)