Sobota w Bundeslidze: PSG sprowadzi Ribery'ego? Bayern myśli o kolejnym Basku

Działacze Paris Saint-Germain nie ukrywają, że chętnie widzieliby Francka Ribery'ego w swoim zespole. Uli Hoeness wierzy, że Javi Martinez wkrótce zacznie odgrywać istotną rolę w grze Bayernu.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Wymiana zdań przed derbami Zagłębia Ruhry

Nie obyło się bez utarczek słownych przed sobotnimi 141. derbami Zagłębia Ruhry. - Juergen Klopp jest znakomitym trenerem, który dwa razy z rzędu wywalczył mistrzostwo Niemiec, ale jego nieustanna emocjonalna mowa ciała to przesada - skrytykował trenera Borussii Dortmund właściciel Schalke 04, Clemens Toennies.

Na reakcję Hansa-Joachima Watzkego nie trzeba było długo czekać. - Życzyłbym sobie, żeby pan Toennies wypowiadał się na temat swojego trenera i swojego klubu. Swoją drogą nie wiedziałem, że jest on takim specjalistą od mowy ciała. Ja w każdym razie nigdy nie pozwoliłbym sobie na taką uwagę o Huubie Stevensie - odpowiedział prezes BVB.

Bayern myśli o Muniainie?

Według hiszpańskiej stacji radiowej Cadena Ser Bayern Monachium obserwuje Ikera Muniaina z Athletiku Bilbao. Zaledwie 19-letni lewoskrzydłowy jest wyceniany przez portal transfermarkt.de na 22 mln euro, ale Baskowie mogą zażądać za niego znacznie więcej. Wszystko świetnie pamiętają historię sierpniowego transferu Javiego Martineza, który ostatecznie kosztował 40 mln euro.

PSG podkradnie Bayernowi Ribery'ego?

Muniain mógłby na Allianz Arena zastąpić Francka Ribery'ego. Francuz nieraz zapewniał, że wyobraża sobie grę w Bayernie do końca sezonu, ale może skusić się na gigantyczne pieniądze, które jest w stanie zaoferować mu Paris Saint-Germain.

- Ribery jest fantastyczny. To wspaniały piłkarz, jeden z najlepszych na świecie na swojej pozycji. W Bayernie wykonuje on świetną robotę i chętnie widzielibyśmy go w naszym zespole, ale szanujemy fakt, że ma on ważny kontrakt. Jeśli zdecydujemy się rozpocząć starania o pozyskanie go, najpierw poinformujemy bawarski klub - powiedział szef PSG, Nasser Al-Khelaifi. Umowa 29-letniego Ribery'ego z Bayernem wygasa w połowie 2015 roku.

Hoeness liczy na przełamanie Martineza

Javi Martinez jest piłkarzem Bayernu od blisko dwóch miesięcy, ale do tej pory niczym się nie wyróżnił. Wziął udział w 8 meczach (6 w Bundeslidze i 2 w Lidze Mistrzów), rozegrał 348 minut i zaliczył ledwie jedną asystę. Czy reprezentant Hiszpanii wkrótce zacznie wywierać większy wpływ na grę ekipy Juppa Heynckesa?

- Przede wszystkim jesteśmy dumni, że było nas stać na wydanie 40 mln euro. Żaden inny europejski klub nie może pozwolić sobie na zapłacenie takiej kwoty bez konieczności zaciągania kredytu czy pomocy inwestorów. Javi już wkrótce pomoże nam wspiąć się na sam szczyt w europejskich pucharach - powiedział Uli Hoeness.

Helmes i Pilar wrócą jeszcze w tym roku

Dobre wiadomości dla VfL Wolfsburg - kluczowi zawodnicy drużyny Felixa Magatha, którzy przed rozpoczęciem sezonu doznali poważnych kontuzji, wrócą do gry szybciej niż przewidywano. Nie ulega wątpliwości, że z Patrickiem Helmesem i Vaclavem Pilarem w składzie Wilki zajmowałyby wyższe miejsce w tabeli niż obecnie.

- Na razie prowadzę 20-minutowy trening biegowy. Do pełni zdrowia trochę mi jeszcze brakuje, ale miło jest znów pojawić się na murawie - mówi Helmes. - Obecnie odbywam jeszcze rehabilitację, mój lekarz jest bardzo zadowolony z postępów w leczeniu - tłumaczy Pilar.

Bayer nie potrafi wypełnić stadionu

Działacze Bayeru Leverkusen narzekają na frekwencję. W wielu spotkaniach fani Aptekarzy nie zapełniają BayArena, która mieści 30 210 widzów. Na meczu z Freiburgiem zasiadło nieco ponad 23 tysiące kibiców, pojedynek z Greuther Fuerth oglądało niespełna 26 tysięcy osób, a mecz z Metalistem Charków w LE zaledwie 15 tysięcy!

- Nie widzę jakiegoś wyraźnego trendu spadkowego, kibice znakomicie nas dopingują. Sprzedaliśmy 18 tysięcy karnetów, więc znajdujemy się w dobrej kondycji - uspokaja Rudi Voeller. Problem dostrzega jednak Bernd Leno. - Musimy zacząć grać równo i osiągać dobre wyniki, a wtedy fani na pewno będą przychodzić na mecze.

Nieudany powrót Wiesego

Tim Wiese po trwającej 4 kolejki przerwie powrócił do bramki 1899 Hoffenheim i kolejny raz nie zachował czystego konta. Był to 5. występ doświadczonego golkipera w nowym klubie, w którym przepuścił on 16., 17. i 18. gola! - To szaleństwo i bardzo gorzkie uczucie - przyznał wściekły 31-latek.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×