LM: "Wasyl" nie uściśnie dłoni Witsela?

Według belgijskich mediów Marcin Wasilewski nie zdecyduje się wykonać symbolicznego gestu wobec Axela Witsela, który brutalnym faulem spowodował poważną kontuzję reprezentanta Polski.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W sierpniu 2009 roku w meczu RSC Anderlecht ze Standardem Liege Axel Witsel złamał nogę Marcina Wasilewskiego. Na skutek nieodpowiedzialnego zachowania Belga obrońca Fiołków pauzował przez wiele miesięcy i groziło mu nawet przedwczesne zakończenie kariery. "Wasyl" zdołał odbudować formę, znów jest podstawowym defensorem Anderlechtu i w środę wystąpi w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Zenitem Sankt Petersburg, w którym od niedawna występuje Witsel.

"Kat" Polaka nie ukrywa, że ma nadzieje, iż dojdzie do symbolicznego pojednania z 32-latkiem. - Pytano mnie o to już kilka tygodni temu, a ja zawsze grzecznie odpowiadam, że chętnie uścisnę dłoń Wasilewskiego, mając nadzieję, że on to odwzajemni. Wierzę przy tym, że mecz Zenitu z Anderlechtem to coś więcej niż pojedynek Witsela z Wasilewskim. Liczę na to, że ludzie w Belgii pamiętają mnie nie tylko z powodu tego incydentu - mówi 23-latek.

Jak dowiedziały się jednak belgijskie media, Wasilewski podjął już decyzję, że nie przywita się z Witselem. Dyrektor generalny Hermaan van Holsbeeck i trener John van den Brom mieli przekonywać reprezentanta Polski do zmiany zdania, ale bezskutecznie. Twarde stanowisko zawodnika nie powinno sprawić, że zabraknie go w wyjściowej "jedenastce", ponieważ inny stoper Roland Juhasz nie znalazł się w kadrze meczowej, a występ Cheikhou Kouyate z powodu urazu stoi pod znakiem zapytania.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×