Prawnicy z Warszawskiego Centrum Doradztwa Prawnego poinformowali, że zgłaszają się do nich kibice, którzy czują się poszkodowani przez organizatora wtorkowego meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata Polska - Anglia na Stadionie Narodowym. Organizatorem spotkania był Polski Związek Piłki Nożnej, który ich zdaniem ponosi odpowiedzialność za przesunięcie meczu z wtorku na środę w związku z nie zamknięciem dachu i niemożliwość gry na zalanej wodą murawie. - Cześć z nich nie obejrzała spotkania, cześć musiała zostać w Warszawie na kolejną dobę i poniosła związane z tym koszty. Uważają, że należy im się rekompensata za poniesione straty. Nie tylko zwrot pieniędzy za ewentualnie niewykorzystany bilet, ale również koszty podróży do Warszawy - bywa, że lotniczej - koszty dodatkowej doby hotelowej w stolicy. Dochodzi też odszkodowanie za utraconą satysfakcję z powodu nieodbycia się imprezy - wypowiada się dla serwisu sport.pl Andrzej Zalewski - prezes WCDP.
Polski Związek Piłki Nożnej tłumaczy, że decyzja o zasunięciu lub nie dachu Stadionu Narodowego nie leżała w jego gestii, tylko delegata FIFA, który swoją decyzję konsultował z przedstawicielami obu reprezentacji. Zdaniem prawników WCDP nie ma to znaczenia, gdyż chodzi o samą formę prawną organizacji spotkania i podmiotem, w stronę którego kibice powinni kierować swoje roszczenia jest PZPN. Prawnicy do pozwów podejdą indywidualnie, gdyż różne były koszty ponoszone przez poszczególnych kibiców.
Źródło: sport.pl