Zasłużone zwycięstwo Korony - komentarze po meczu Korona Kielce - GKP Gorzów Wlkp.

Korona Kielce pokonała GKP Gorzów Wlkp. i zdobyła pierwsze w tym sezonie punkty. Po spotkaniu wszyscy zgodnie twierdzili, że kielczanie byli zespołem zdecydowanie lepszym, a zwycięstwo jak najbardziej im się należało.

Grzegorz Kowalski (trener GKP Gorzów Wlkp.): Wypada zacząć od gratulacji. Dotychczas Korona nie miała punktów, a teraz po dobrym meczu już ma. Korona bardziej chciała wygrać niż my. Mój zespół był jakby oczarowany stadionem i atmosferą. Wyglądało to tak, jakbyśmy tej atmosfery nie chcieli psuć.

Włodzimierz Gąsior (trener Korony Kielce): Uważam, że był to kolejny dobry mecz rozegrany przez mój zespół. Drużyna z Gorzowa nie była słabym przeciwnikiem. Co prawda jest to beniaminek, ale ma w swoim składzie kilku naprawdę wartościowych graczy. Przed meczem zmieniliśmy trochę taktykę gry, wyciągnęliśmy wnioski z ostatnich porażek. Zagraliśmy może brzydziej dla oka, mniej efektownie, ale za to skutecznie. Pierwsza bramka ustawiła mecz, jednak po jej strzeleniu moja drużyna znów grała trochę bojaźliwie. Druga bramka dokończyła to, co zaczęliśmy. Cieszę się z trzech punktów oraz z tego, że drużyna w końcu potrafiła się przełamać. Mam nadzieję, że teraz będzie już "z górki".

Radosław Cierzniak (bramkarz Korony Kielce): Zagraliśmy na zero z tyłu i to mnie bardzo cieszy, ponieważ ostatnio słyszałem głosy, że tracimy dużo bramek, a ja nie potrafię sobie poradzić. Do tego meczu podeszliśmy inaczej. W pierwszej połowie graliśmy trochę pasywnie, ale za to w drugiej zagraliśmy już bardzo dobrze. Teraz trzeba się skupić na regeneracji, bo w najbliższym czasie będzie dużo spotkań.

Paweł Kaczorowski (obrońca GKP Gorzów Wlkp.): Przegraliśmy 3:0 i myślę, że ta porażka była jak najbardziej zasłużona. W drugiej połowie popełniliśmy kardynalne błędy, po których padły bramki. Jeśli chce się grać na remis z takim przeciwnikiem jak Korona, nie można tracić takich goli.

Komentarze (0)