Boniek: Prezes sam nic nie zrobi

Zbigniew Boniek w rozmowie z Przeglądem Sportowym mówi o planie działania PZPN pod jego rządami. Kiedy powinniśmy spodziewać się konkretnych decyzji?

W tym artykule dowiesz się o:

- Powiedzmy sobie szczerze, że gdyby prezesem został kto inny, to mógłby zrobić tylko krok do przodu. Moja sytuacja jest inna, bo wymagania są ogromne. Ja mogę zrobić tylko krok do tyłu. Mam tę świadomość - powiedział na temat wyboru na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z Przeglądem Sportowym Zbigniew Boniek.

W ostatnim czasie kibice bardzo często śpiewali piosenkę "je... PZPN". Co na ten temat sądzi nowy prezes? - To bardzo ładna piosenka. Chciałbym tylko, by nie była śpiewana, gdy sędzia się pomyli, bo PZPN nie ma na to wpływu. Gdy jednak kibice śpiewają to po zniknięciu orzełka, mają rację. Powiem tak - jeśli zasłużymy, sam się do tego śpiewu przyłączę. Dziś za tę piosenkę daje się zakazy stadionowe. Za moich czasów nikt za to nie zostanie ukarany - zadeklarował w rozmowie z Przeglądem Sportowym Boniek.

Kiedy można spodziewać się pierwszych poważnych decyzji Bońka? - Prezes sam nic nie zrobi. Może ewentualnie z dziennikarzami porozmawiać. Wespół z zarządem będę chciał zmienić ład korporacyjny w ciągu 2-3 miesięcy. Chciałbym skończyć z tym lekkim komunizmem w myśleniu. Musimy przejść na myślenie korporacyjne. Nie chcę, żeby wszyscy myśleli, że PZPN to duża firma, ale niczyja i każdy ze skarbonki może brać. O skarbonkę trzeba dbać - dodał Boniek.

Cały wywiad z prezesem PZPN w Przeglądzie Sportowy.

Komentarze (0)