Szymon Pawłowski: Derby to najlepsza okazja na przełamanie

Bardzo dobre spotkanie, okraszone golem, rozegrał we Wrocławiu Szymon Pawłowski, kluczowy zawodnik dla KGHM Zagłębia Lubin. Miedziowym po zwycięstwie ze Śląskiem spadł wielki kamień z serca.

Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin dzięki zwycięstwu we Wrocławiu ze Śląskiem uciekli spod stryczka. Wiele mówiło się bowiem o tym, że w przypadku porażki Miedziowych, Pavel Hapal może stracić pracę w Lubinie. - Była informacja, że nie będzie zmiany trenera, bez względu na wyniki. I o tym wiedzieliśmy. Graliśmy dla siebie, dla kibiców i dla klubu - wyjaśniał jednak po meczu Szymon Pawłowski jeden z bohaterów Miedziowych.

Piłkarze Zagłębia, którzy w tym sezonie mieli problemy z odnoszeniem zwycięstw, przełamali się w bardzo ważnym, derbowym spotkaniu. - Derby rządzą się swoimi prawami. Nasza sytuacja w tabeli nie jest zbyt ciekawa, dlatego trzy punkty są cenne. Morale drużyny się zwiększa, a co ważne, kibice nadal będą nas wspierać - wyjaśnił Pawłowski, który już skupia się na następnym meczu. - Teraz przed nami kolejne bardzo ważne spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Musimy zagrać podobnie i zdobyć trzy punkty, tym razem u siebie. Wtedy zwycięstwo będzie smakowało podwójnie - zaznaczył.

Zagłębie we Wrocławiu rozegrało bardzo dobre spotkanie i w pełni zasłużyło na trzy punkty. - Wydaje mi się, że dominowaliśmy. Cieszymy się, że w końcu zagraliśmy dobre spotkanie. Trochę dopisało nam też szczęście. Udało się, a trzy punkty są na koncie Zagłębia. To jest najważniejsze - skomentował zawodnik.

- Wygrane derby to najlepsza okazja na przełamanie. Atmosfera wokół klubu teraz na pewno się poprawi - podkreślił Szymon Pawłowski.

Pawłowski jest jednym z zawodników, o których ciągle mówi się, że aspirują do reprezentacji Polski. - Trener Waldemar Fornalik pokazał już, że dla niego nie liczy się wiek, nazwisko, tylko forma. Przede wszystkim trzeba grać dobrze w klubie, zdobywać punkty, a później myśleć o reprezentacji - podsumował Pawłowski.

Komentarze (0)