Tytoń wrócił do gry i... zawalił gola w meczu z zespołem amatorskim

Trener PSV Eindhoven dał szansę występu Przemysławowi Tytoniowi w meczu 1/16 finału Pucharu Holandii. Drużyna Polaka odniosła zwycięstwo, ale on sam nie może być zadowolony.

PSV Eindhoven był zdecydowanym faworytem spotkania z EHC/Heuts, który, jak informują holenderskie media, jest zespołem amatorskim. W związku z tym Dick Advocaat posłał do gry rezerwowy skład z Przemysławem Tytoniem między słupkami.

Reprezentant Polski od połowy września jest tylko numerem 2 w drużynie z Eredivisie. Tytoń nieoczekiwanie przegrywa rywalizację z Boyem Watermanem, który występuje w rozgrywkach ligowych i Lidze Europejskiej.

W 84. minucie, gdy PSV prowadził 2:0, Tytoń popełnił błąd przy wykopie piłki, z czego skorzystał Ron Starmans i strzelił gola kontaktowego. Ostatecznie ekipa z Eindhoven zwyciężyła 3:1 i awansowała do najlepszej "16" KNVB Beker.

PSV Eindhoven - EHC/Heuts 3:1 (1:0)
1:0 - Depay 20'
2:0 - Wijnaldum 74'
2:1 - Starmans 84'
3:1 - Maria 90'

Komentarze (3)
avatar
joker
1.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zapominajcie, że obecnie to tylko drugi bramkarz, który dostaje szanse jedynie w pucharach. W takich sytuacjach nawet gdy nie ma nic do roboty przez cały mecz, jego drużyna pewnie prowadzi Czytaj całość
avatar
Remle
31.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
myślałem że coś gorszego zrobił. Przy wykopie piłki to każdemu się może zdarzyć. Tym bardziej, że mógł się zdrzemnąć w meczu, a może chciał żeby kibice mieli jeszcze trochę emocji? Dla mnie pan Czytaj całość
avatar
marco_er
31.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trudno zachować koncentrację jak się przez cały mecz nie ma żadnej roboty