Polonia Bytom tabelę I ligi nie zamyka z przypadku. Śląska drużyna nie tylko była budowana z zamysłem gry o klasę rozgrywkową niżej, ale też brakuje jej wszystkiego co w piłce się liczy - piłkarskiego farta i szerokiej kadry. Zwłaszcza ta druga daje się śląskiej drużynie coraz bardziej we znaki, co sprawia, że bliski koniec rundy jesiennej przy Olimpijskiej nikogo nie martwi.
Z kolejki na kolejkę coraz to nowi gracze wypadają bowiem z talii trenera Jacka Trzeciaka, co ogranicza pole manewru debiutującego na tym szczeblu rozgrywek szkoleniowca do minimum. W ostatnich dniach z klubem pożegnał się m.in. James Sinclair, który w ostatnich miesiącach leczył poważną kontuzję i rehabilitację postanowił zakończyć w rodzimej Anglii.
Przez większość sezonu z urazami borykali się także Piotr Kulpaka, Paweł Gamla i Michał Płókarz, z których tego ostatniego w sobotnim Polonii meczu z Kolejarzem Stróże na boisku na pewno nie zobaczymy. W dalszym ciągu odczuwa on bowiem skutki fatalnego w skutkach urazu złamania kości jarzmowej i na boisku pojawi się dopiero na wiosnę.
Mecz z drużyną Przemysława Cecherza będzie dla bytomian wyjątkowy. Nie przez wzgląd na wybitną klasę rywala czy dodatkowe apanaże, ale nade wszystko przez fakt, że Polonia nie odnosząc w tym meczu zwycięstwa będzie jednym z nielicznych zespołów na pierwszoligowym froncie ostatnich kilkudziesięciu lat, który rundę jesienną kończył bez zwycięstwa na koncie. - Coraz trudniej się z tego wszystkiego tłumaczyć. Mam nadzieję, że w końcu wygramy - przekonuje Mateusz Mika, kapitan drużyny z Olimpijskiej.
Takich problemów nie ma Kolejarz, który na finiszu jesiennych rozgrywek zachowuje bezpieczną, czteropunktową przewagę nad strefą spadkową. Nie oznacza to jednak, że w Stróżach mogą spać spokojnie, bo jeżeli drużyna w dwóch ostatnich meczach nie zapunktuje - widmo zimowania w strefie spadkowej stanie się dla nich znów realne, a tego w klubie z Małopolski nie chce nikt. - Wiemy o co gramy i dołożymy wszelkich starań, by w Bytomiu wygrać - zapewnia Cecherz.
Historia spotkań obu drużyn do najdłuższych nie należy, bo liczy sobie zaledwie dwa mecze, z których Polonia i Kolejarz zwyciężały po razie. Bilans bramkowy także jest wyjątkowo wyrównany i wynosi 3-3. - Ciągle powtarzamy, że jak nie teraz, to kiedy. To wszystko robi się już męczące, ale nie możemy opuścić głów. Przed nami jeszcze dwa mecze, w których zagramy o honor swój i tego klubu. Innej opcji nie ma - puentuje Mika.
Polonia Bytom - Kolejarz Stróże / sob. 10.11.2012 godz. 17:00
Polonia Bytom: Mika - Górkiewicz, Kulpaka, Broniewicz, Michalak, Krzemień, Baran, Alancewicz, Kaczor, Szkatuła, Białkowski.
Kolejarz Stróże: Forenc - Gryźlak, Szufryn, Markowski, Walęciak, Wolański, Giesa, Stefanik, Niane, Nitkiewicz, Kowalczyk.
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Zamów relację z meczu Polonia Bytom - Kolejarz Stróże
Wyślij SMS o treści PILKA.KOLEJARZ na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Polonia Bytom - Kolejarz Stróże
Wyślij SMS o treści PILKA.KOLEJARZ na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT