Spięcie Stokowca z Sasalem. O co poróżnili się trenerzy?
Wymiany zdań między trenerami a dziennikarzami podczas konferencji prasowych to sytuacje normalne, jednak do dialogów na oczach kamer między szkoleniowcami dochodzi nieczęsto.
Trener Piotr Stokowiec znany jest z tego, że potrafi zażartować, wprowadzić wesołą atmosferę w miejscu, w którym przebywa. Szkoleniowca poznaliśmy w sobotę także z innej strony. Przy okazji konferencji prasowej po meczu Podbeskidzia Bielsko-Biała z Polonią Warszawa młody trener wdał się w polemikę z nieco starszym od siebie Marcinem Sasalem, który od niedawna pracuje w Bielsku-Białej. Panowie poróżnili się o interpretację przebiegu sobotniego pojedynku, w którym górą okazali się goście z Warszawy, podopieczni Stokowca (1:0 dla Polonistów - przyp. red.).
- Remis był w naszym zasięgu. Mogę powiedzieć śmiało: Polonii łatwo nie było, ale udało się jej wygrać - zaczął Marcin Sasal.
Obaj trenerzy przez pewien czas swojej kariery związani byli lub są z klubami ze stolicy lub innymi zespołami z województwa mazowieckiego. Stokowiec, czyli popularny "Stoki" urodził się wprawdzie w Kielcach, jednak występował m.in. w AZS-ie AWF Warszawa, Polonii Warszawa czy Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Z kolei Sasal to również rodowity mieszkaniec województwa świętokrzyskiego (urodzony w Skarżysku-Kamiennej), który trenował Lotto Warszawa, Drukarza Warszawa czy Dolcan Ząbki. Obaj panowie spotkali się na studiach w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie.
- Miał charakter także na studiach, więc to dobry prognostyk przed następnymi meczami - z uśmiechem zakończył wymianę zdań Stokowiec.