Piłkarze obu ekip wiążą z nadchodzącym spotkaniem wielkie nadzieje. - Jeżeli nie przełamiemy się w poniedziałek, to kiedy? - pytają bełchatowianie. Podejmą oni Pogoń, która w ostatnich tygodniach spisuje się najgorzej w stawce, na dodatek nigdy nie ugrała w Bełchatowie choćby remisu.
GKS w tym sezonie zapunktował tylko dwukrotnie. Na własnym terenie zremisował z Koroną i pokonał Podbeskidzie. Po zwycięstwie z 20 października drużyna miała pójść za ciosem. Miała, ale nie poszła. Tydzień później skompromitowała się porażką 0:5 z Polonią Warszawa, następnie dała się ograć 0:2 Górnikowi Zabrze. - Biednemu zawsze wiatr w oczy i w naszym przypadku to się spełnia. W Zabrzu nie byliśmy gorsi do momentu czerwonej kartki. Potem już rywale dominowali pod każdym względem, a my na tyle ile umieliśmy, staraliśmy się za nimi biegać i coś stworzyć z przodu - ubolewał Maciej Szmatiuk.
Jan Złomańczuk w minionym tygodniu otrzymywał na przemian pozytywne i negatywne wieści dotyczące stanu zdrowia podopiecznych. Ostatecznie wykurować na czas zdążył się Dawid Nowak, poza kadrą znaleźli się Paweł Buzała i Łukasz Wroński. W dniu meczu ostatecznie wyjaśni się kwestia uprawnienia do gry Marko Simicia. Brunatni w niedzielę spotkali się na rozruchu, dzień wcześniej analizowali grę rywala.
Jeżeli obserwowali któreś z trzech ostatnich spotkań szczecinian, to nie mieli się czego przestraszyć. Pogoń nie zdobyła w nich nawet punktu, straciła osiem bramek, strzeliła jedną ze stałego fragmentu. Przeciw Śląskowi Wrocław zagrała po prostu beznadziejnie. - Nie umiem powiedzieć, skąd się wzięła nasza niemoc. Zabrakło nam dokładności... zabrakło nam w sumie wszystkiego - nie owijał w bawełnę Edi Andradina.
Pozytywnym impulsem będzie powrót po kartkowej pauzie Maksymiliana Rogalskiego i Macieja Dąbrowskiego. Trener Artur Skowronek nie będzie mógł jednak znów wystawić chwalonego duetu stoperów Dąbrowski-Hernani. Pochodzący z Brazylii obrońca nabawił się kontuzji kolana. Na murawie może zameldować się po kilkumiesięcznym rozbracie z futbolem Bartosz Ława, zabraknie Donalda Djousse.
- Porażki muszą motywować. Najłatwiej się poddać, ale to nie moment żeby rozkładać ręce i płakać nad rozlanym mlekiem. Musimy zareagować w drugą stronę: dostaliśmy porządnego kopniaka, ale chcemy ponownie zyskać zaufanie kibiców zwycięstwem w Bełchatowie - powiedział klubowej telewizji Skowronek. Opiekun Pogoni powinien spotkać w Bełchatowie trzech graczy z okresu prowadzenia Ruchu Radzionków - Pawła Giela oraz braci Maków. Szansę na grę ma jedynie pierwszy z nich.
Tylko zwycięstwo może przywrócić spokój w którymś z obozów. Przegrani znajdą się w fatalnej sytuacji.
GKS Bełchatów - Pogoń Szczecin / pon. 12.11.2012 godz. 18.30
Przewidywane składy:
GKS: Stachowiak - Basta, Szmatiuk, Sawala, Wilusz, Wróbel, Giel, Baran, Wacławczyk, Madej, Nowak.
Pogoń: Pernis - Hricko, Dąbrowski, Noll, Pietruszka, Budka, Rogalski, Akahoshi, Edi Andradina, Kolendowicz, Frączczak.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Zamów relację z meczu GKS Bełchatów - Pogoń Szczecin
Wyślij SMS o treści PILKA.POGON na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu GKS Bełchatów - Pogoń Szczecin
Wyślij SMS o treści PILKA.POGON na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT