Kryzys finansowy w Śląsku? "O moje pięniadze dba żona!"

Wiele w ostatnich dniach mówi się o tym, że w Śląsku Wrocław się nie przelewa, a piłkarze nie otrzymali na czas wynagrodzenia. Nie wszyscy jednak muszą martwić się o fundusze.

Sytuacja finansowa w Śląsku Wrocław nie jest tak stabilna, jakby się wszystkim wydawało. Piłkarze ekipy mistrza Polski mieli na czas nie otrzymać ostatniej wypłaty. Czy to wpłynie na grę wrocławian w najbliższym spotkaniu? Szkoleniowiec drużyny z Wrocławia sam tym faktem się jednak nie przejmuje. - Myślę, że kwestia finansowa nie jest sprawą dla mnie. O moje pieniądze troszczy się moja żona, także nie wiem - skomentował Stanislav Levy.

Wrocławianie w niedzielę zmierzą się w Krakowie z Wisłą. Być może szansę na pokazanie swoich umiejętności dostanie Johan Voskamp. Holender strzelał ostatnio gole w Młodej Ekstraklasie i być zagra też w T-Mobile Ekstraklasie. Do tej pory ten napastnik w Śląsku mocno zawodził. - Jest możliwość, że Johan będzie w składzie - dość krótko stwierdził jednak sam trener.

Wrocławianom w tym sezonie nie idzie gra w defensywie. Pod okiem nowego trenera Śląsk ma jednak grać "do przodu". Stanislav Levy zdaje sobie sprawę, że zawodnicy szybko i łatwo nie przestawią się na nowy system. Orest Lenczyk bazował bowiem głównie na grze obronnej. - Mówiłem, że to nie jest kwestia dni czy tygodni, ale miesięcy. Chodzi także o przygotowanie kondycyjne. Przystosowanie się do nowego systemu może trwać dłużej - podsumował czeski trener WKS-u.

Komentarze (1)
avatar
Remle
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mnie to powiem szczerze śmieszy. Gwiazdeczki które odwalają często kichę na boisku dostają za miesiąc tyle co niektórzy nie zarobią w rok. Chwilę kasy nie dają i już wielki płacz. I teraz wysta Czytaj całość