Bundesliga: "Lewy" znów z dwoma golami, świetny powrót "Kuby"!

Borussia pewnie pokonała beniaminka, a Bayern tylko zremisował w derbach Bawarii! Porażek doznały zespoły Artura Sobiecha i Eugena Polanskiego.

Juergen Klopp nieoczekiwanie posadził na ławce Marco Reusa oraz Kevina Grosskreutza, a od 1. minuty zagrali Jakub Błaszczykowski i Ivan Perisić. Dortmundczycy świetnie weszli w mecz i już po pierwszej akcji Mario Goetzego oraz uderzeniu Roberta Lewandowskiego do pustej bramki prowadzili. Riposta beniaminka była natychmiastowa - Robert Zillner zagrał prostopadłą piłkę do Zoltana Stiebera, który ze spokojem przerzucił ją nad Romanem Weidenfellerem.

Borussia gola na 2:1 zdobyła dzięki "Kubie" i "Lewemu" - pierwszy dał się sfaulować Berndowi Nehrigowi, a drugi pewnie wykorzystał jedenastkę. Gospodarze dominowali i posiadali inicjatywę, ale niewiele brakowało, a w 39. minucie SpVgg ponownie doprowadziłby do remisu po tym, jak Sercan Sararer oddał świetny techniczny strzał w słupek! Mistrzowie Niemiec efektownie zakończyli pierwszą połowę: Błaszczykowski podał na wolne pole do Goetzego, który położył na ziemi Maxa Gruena oraz jednego z obrońców i z najbliższej odległości posłał futbolówkę do siatki.

W drugich 45 minutach emocji było już znacznie, znacznie mniej. Ekipa Mike'a Bueskensa sprawiała wrażenie kompletnie bezradnej i w ogóle nie podejmowała prób zmniejszenia strat. Borussia z kolei, oszczędzając siły na środowy mecz z Ajaxem Amsterdam, nie zamierzała forsować tempa. Gdy podopieczni Kloppa zdołali przedrzeć się już pod pole karne Greuther, zawodnikom brakowało celności i skuteczności. W 58. minucie bliski wpisania się na listę strzelców był Błaszczykowski, jednak jego uderzenie wybronił Max Gruen.

W końcówce czarno-żółci kontrowali przebieg wydarzeń na boisku, a arbiter nie doliczył do regulaminowego czasu gry ani minuty!

Borussia Dortmund - SpVgg Greuther Fuerth 3:1 (3:1)
1:0 - Lewandowski 3'
1:1 - Stieber 5'
2:1 - Lewandowski 15' (k.)
3:1 - Goetze 42'

Składy:

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Bender, Gundogan (73' Grosskreutz) - Błaszczykowski (83' Leitner), Goetze (66' Reus), Perisić - Lewandowski.

SpVgg: Gruen - Nehrig, Sobiech, Mavraj, Schmidtgal - Fuerstner, Zillner (82' Noehte) - Sararer, Prib, Stieber - Azemi (73' Edu).

W mocno przemeblowanym składzie rozpoczął derby Bawarii zespół Juppa Heynckesa. W wyjściowej jedenastce lidera rozgrywek znaleźli się m.in. Daniel van Buyten, Anatolij Tymoszczuk oraz Xherdan Shaqiri. Na ławce usiadł kapitan Philipp Lahm, a w kadrze meczowej zabrakło m.in. Francka Ribery'ego oraz Mario Gomeza. Mimo tak poważnych osłabień Bayern szybko objął prowadzenie, które utrzymało się aż do przerwy - po podaniu Toniego Kroosa formalności dopełnił Mario Mandzukić. Tuż po wznowieniu gry gospodarze niespodziewanie wyrównali po strzale Markusa Feulnera z 25 metrów i nie najlepszej próbie interwencji w wykonaniu Manuela Neuera.

W 48. minucie bardzo niewiele zabrakło, by FC Nuernberg objął prowadzenie, jednak Sebastian Polter nie zdołał skierować piłki do siatki. Kwadrans przed końcem Dante zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, ale arbiter nie użył gwizdka! Uczynił to chwilę później, by pokazać drugą żółtą kartkę Timo Gebhartowi. Gwiazda Południa do końca meczu próbowała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale bez skutku! Bayern stracił cenne 2 "oczka", odnotowując pierwszy w tym sezonie remis.

Do ogromnej niespodzianki doszło w Hanowerze, gdzie po komplet punktów sięgnął SC Freiburg. Mirko Slomka w 59. minucie posłał na plac gry Artura Sobiecha, ale tym razem Polak nie był w stanie odmienić losów rywalizacji. Więcej okazji do doprowadzenia do remisu miał inny rezerwowy, Didier Ya Konan, jednak raził nieskutecznością. Przez 73 minuty w meczu z HSV na boisku przebywał Eugen Polanski. Zespół Thomasa Tuchela długo utrzymywał remis w starciu z gospodarzami, ale poległ po golu Heung-Min Sona, który wykorzystał podanie Maximiliana Beistera. Słabą passę w meczach z VfB kontynuują Gladbach (2 wygrane w 29 spotkaniach ligowych!). W sobotę drużyna Luciena Favre'a miała sporo pecha i poległa niezasłużenie.

Na podium zdołali utrzymać się piłkarze Eintrachtu, którzy bez większych kłopotów pokonali "czerwoną latarnię" z Augsburga. Świetnie spisał się Stefan Aigner, który trafił na 2:0 i asystował Alexandrowi Meierowi.

FC Nuernberg - Bayern Monachium 1:1 (0:1)
0:1 - Mandzukić 3'
1:1 - Feulner 46'

Czerwona kartka: Gebhart /76' za drugą żółtą/ (FC Nuernberg).

Hannover 96 - SC Freiburg 1:2 (1:1)
0:1 - Schmid 11'
1:1 - Abdellaoue 33' (k.)
1:2 - Rosenthal 55'

Hamburger SV - FSV Mainz 1:0 (0:0)
1:0 - Son 63'

Eintracht Frankfurt - FC Augsburg 4:2 (2:1)
1:0 - Moelders 7'
2:0 - Aigner 32'
2:1 - Koo 45'
3:1 - Meier 52'
3:2 - Molders 64'
4:2 - Meier 74' (k.)

Borussia M'gladbach - VfB Stuttgart 1:2 (1:1)
1:0 - Stranzl 7'
1:1 - Harnik 8'
1:2 - Brouwers 72' (sam.)

TABELA ->>>

Komentarze (19)
avatar
W38-UL
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gotze mistrzowski spokój przy golu. Super! Borussia wygrywa, a Bayern i Schalke tracą punkty. 
paulina
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
słaby mecz Bayernu. Jupp oszalał wprowadzając Tymo w pierwszym składzie.. tak czy inaczej, tylko FCB. 
avatar
Apator Fan
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I united przegrali!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Arcadius
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ogólnie słaby mecz, Borussia nie przemęczała się zwłaszcza w drugiej połowie już nic nie grali. Nie ma co się dziwić, mecz z Ajaxem ważniejszy. Co do Polaków to grali dobrze, zwłaszcza cieszy p Czytaj całość
avatar
Motormaxx
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Reprezentację olał, w meczu z Urugwajem spacerował zamiast grać to i wypoczęty był. Dla mnie ten cały zachwyt związany z tym napółpastnikiem jest mocno przesadzony. Gwiazda tylko z nazwy i tyle Czytaj całość