Primera Division: Messi i Barca śrubują rekordy, sędzia pomógł Valencii (wideo)

Scenariusz praktycznie taki sam, jak co kolejkę - Barca traci bramkę, ale ostatecznie wygrywa spotkanie. Bohaterem meczu został oczywiście Lionel Messi.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Dopiero po raz trzeci w tym sezonie Tito Vilanova mógł ustawić duet środkowych obrońców Gerard Pique - Carles Puyol, który miał być receptą na dziurową linię defensywną w tym sezonie. Duma Katalonii pod względem straconych bramek zaliczyła bowiem najgorszy sezon od dwunastu lat! Ponadto na ławce rezerwowych usiedli Daniel Alves czy Cesc Fabregas.

Obrona Saragossy pękła po kwadransie, kiedy to po asyście Jordi Alby w pole karne wpadł Lionel Messi, skutecznie wykończając całą akcję. Niespodziewanie Aragończycy potrafili odpowiedzieć za sprawą złego wybicia Martina Montoi i bramce Paco Montanesa. Wtedy ponownie dał o sobie znać najlepszy gracz globu - po świetnym rajdzie Argentyńczyk wystawił piłkę jak na tacy do Alexa Songa, a ten precyzyjnym strzałem ponownie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

Messi kropkę nad "i" postawił po godzinie gry, kiedy to skopiował swoją akcję z pierwszej połowy, ale z drugim bocznym obrońcą - Montoyą, i technicznym strzałem umieścił futbolówkę tuż przy słupku. Argentyńczyk tym samym potwierdził, że jak w tym sezonie trafia w Primera Division, to nigdy nie kończy na jednym golu - zaliczył już 7 dubletów oraz hat-trick i z 17. golami prowadzi w klasyfikacji strzelców. Dodatkowo w roku 2012 ma już na koncie 78 bramek i do wielkiego rekordu Gerda Muellera brakuje mu tylko 7 trafień.

FC Barcelona - Real Saragossa 3:1 (2:1)
1:0 - Messi 16'
1:1 - Montanes 24'
2:1 - Song 28'
3:1 - Messi 60'

Składy:

FC Barcelona: Valdes - Montoya, Pique, Puyol (75' Bartra), Alba, Song, Xavi, Iniesta, Pedro (78' Fabregas), Messi, Villa (62' Tello).

Real Saragossa: Jimenez - Goni, Pinter, Alvaro, Paredes, Zuculini (58' Wilchez), Movilla, Victor (73' Postiga), Apono, Montanes, Aranda (81' Babović).

Żółta kartka: Zuculini (Saragossa).

***

Kolejny sukces odniosła Osasuna Pampeluna. Po fatalnym początku sezonu ekipa z Nawarry przed tygodniem pewnie pokonała na wyjeździe Espanyol Barcelona, a teraz urwała oczka rewelacji Ligi Mistrzów - Maladze. Co ciekawe podopieczni Jose Luisa Mendilibara mogli nawet wygrać to spotkanie, ale sędzia nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Kike Solę. To już czwarty ligowy mecz bez zwycięstwa dla graczy Manuela Pellegriniego.

Arbiter nie popisał się również w drugim sobotnim meczu 13. kolejki Primera Division. W samej końcówce podyktował bowiem bardzo wątpliwy rzut karny dla Valencii za zagranie ręką Hectora Moreno. Piłkarze ostatniego w tabeli Espanyolu Barcelona nie mogli pogodzić się z taką decyzją i za protesty kończyli mecz w "dziewiątkę", a także bez punktu, bo z "wapna" celnie uderzył Roberto Soldado.

Osasuna Pampeluna - Malaga CF 0:0

Valencia CF - Espanyol Barcelona 2:1 (1:1)
1:0 - Viera 16'
1:1 - Longo 31'
2:1 - Soldado (k.) 90'

Czerwone kartki: Hector Moreno /87'/, Sergio Garcia /88'/ (obaj Espanyol).

Bramki z meczu Valencia - Espanyol (kontrowersyjny rzut karny od 1:05):



Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×