- Wydaje mi się, że jesteśmy mądrzejsi o doświadczenia z tamtego roku. Wygraliśmy mecz, zdobyliśmy 3 punkty i nic więcej. Co prawda zrobiliśmy to po 8 latach, dlatego dla kibiców na pewno było to szczególne wydarzenie. Liczy się kolejny mecz - Widzew - i na tym się koncentrujemy - zapowiedział przed piątkowym starciem Jakub Wawrzyniak.
W dotychczas rozegranych spotkaniach Legia doznała tylko jednej porażki: przed dwoma tygodniami przy Łazienkowskiej 3 pogromcą wojskowych okazała się Jagiellonia Białystok. Jednakże podopieczni Jana Urbana powetowali sobie tamto niepowodzenie w Poznaniu. Chociaż - jak przyznał Wawrzyniak - zwycięstwo nad Lechem przyniosło Legii tylko trzy punkty.
- Dociera do nas to, że po ostatnim meczu jesteśmy zdecydowanym faworytem rozgrywek. Strzelamy dużo bramek, mamy ciekawy zespół w ofensywie. Natomiast jeszcze raz wrócę do wydarzeń z zeszłego sezonu: wszyscy zastanawiali się w jakim stylu i ile kolejek przed zakończeniem Legia zdobędzie mistrzostwo. Dlatego teraz koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu. Staramy się wygrywać seryjnie, zdobywać trzy punkty. To jest jedyne, co mamy w głowach.
Obrońca Legii Warszawa za spotkanie w Poznaniu zebrał wiele pozytywnych not. - Ocena mojej gry jest spowodowana przez pryzmat tego, co zrobiłem w ofensywie, czyli asysty i bramki. Często najbardziej docenia się tych, którzy strzelają, bądź asystują - analizował Wawrzyniak.
Jeszcze niedawno zawodnik klubu z Łazienkowskiej 3 zmagał się z urazem kolana. A jak teraz wygląda jest sytuacja zdrowotna? - Odczuwam dyskomfort w kolanie, ale jesli nie będzie przeciwwskazań, to chętnie wystąpię - zapewnił.