Hat-trick "Lewego" po czterech dubletach? - przed 14. kolejką Bundesligi (wideo)

Bayern i Borussią myślami są już przy sobotnim hicie rundy jesiennej, ale wcześniej zmierzą się odpowiednio z SC Freiburg i Fortuną Duesseldorf.

Borussia po odniesieniu trzech ligowych zwycięstw z rzędu przesunęła się z 4. na 2. pozycję i zamierza udać się w pogoń za Bayernem. Jeśli zespół Juergena Kloppa myśli o obronie mistrzostwa, wygrana przed własną publicznością nad beniaminkiem jest dla niego obowiązkiem. Dortmundczycy znajdują się w dobrej formie i teoretycznie nie powinni mieć żadnych problemów z odniesieniem zwycięstwa tym bardziej, że szkoleniowiec Fortuny nie może skorzystać z usług trzech podstawowych obrońców (Stelios Malezas, Tobias Levels oraz Jens Langeneke są kontuzjowani) i wystawi eksperymentalny skład z pomocnikiem Adamem Bodzkiem w roli stopera. - Mamy świadomość tego, jak klasową drużyną jest BVB, ale nie czujemy strachu. Cieszymy się na to spotkanie. Czy wierzymy w możliwość sprawienia sensacji? Dla nas liczy się każdy punkt, który przybliży nas do realizacji wielkiego celu, jakim jest utrzymanie - mówi wychowanek, kapitan i ikona klubu z Duesseldorfu, Andreas Lambertz.

Podstawowy skład Borussii jest dla niemieckich dziennikarzy zagadką. Nie dość, że na lekkie urazy narzekają Mario Goetze, Ilkay Gundogan oraz Sebastian Kehl, to jeszcze w sobotę czarno-żółtych czeka kluczowy pojedynek z Bayernem i trener musi rozsądnie gospodarować siłami swoich podopiecznych. Nie można więc wykluczyć, że w wyjściowej jedenastce znajdzie się miejsce dla Moritza Leitnera oraz Ivana Perisicia  Niemal na pewno od 1. minuty w komplecie na placu gry zamelduje się polskie trio z Robertem Lewandowskim na czele. 24-latek w każdym z ostatnich 4 meczów BVB wpisał się na listę strzelców dwukrotnie. Biorąc pod uwagę świetną formę "Lewego" oraz poważne osłabienia rywala, można mieć nadzieję, że reprezentant Polski skompletuje drugi hat-trick w historii swoich występów w Bundeslidze i obejmie samotne przodownictwo w klasyfikacji strzelców. Co ciekawe, spośród ostatnich 13 bezpośrednich konfrontacji obu ekip Fortuna wygrała tylko jedną - w 1997 roku tuż przed spadkiem z Bundesligi na długie lata.

W grudniu ubiegłego roku Borussia dopiero po rzutach karnych pokonała Fortunę:


Prawdopodobne składy:

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Bender, Gundogan - Błaszczykowski, Goetze, Grosskreutz - Lewandowski.

Fortuna: Giefer - Balogun, Bodzek, Juanan, van den Bergh - Paurević, Lambertz - Garbuschewski, Ilsoe, Bellinghausen - Kruse.

Trudniej o zainkasowanie 3 "oczek" będzie Bayernowi, chociaż we Fryburgu nie przegrał od 1996 roku. Rywale drużyny Juppa Heynckesa wyrastają na rewelację rozgrywek - po niedzielnym efektownym zwycięstwie nad VfB Stuttgart 3:0 podopieczni Christiana Streicha wspięli się na 6. miejsce w tabeli! - Także z Bawarczykami mamy szanse na korzystny wynik - uważa napastnik Jan Rosenthal. - Będzie bardzo, bardzo trudno. Uważam Bayern za znacznie silniejszy niż w poprzednim sezonie - twierdzi bramkarz Oliver Baumann. Wśród gospodarzy nie zagrają dwaj kluczowi defensorzy Mensur Mujdza i Matthias Ginter, którzy są kontuzjowani. Goście muszą obawiać się zagrożenia ze strony Maxa Krusego oraz Daniela Caligiuri, którzy łącznie zdobyli już 7 goli i zaliczyli 6 asyst. Niewykluczone, że w pierwszej "11" Gwiazdy Południa pojawi się Mario Gomez, który w sobotę strzelił bramkę Hannoverowi i wywarł presję na Mario Mandzukiciu. Wciąż kontuzjowani są Arjen Robben i Luiz Gustavo. Bastian Schweinsteiger musi uważać na faule, ponieważ jeśli otrzyma żółtą kartkę, nie zagra przeciwko BVB.

Poza podium może spaść Schalke 04, jeśli nie wygra w Hamburgu. Koenigsblauen narzekają na zmęczenie spowodowane graniem co 3 dni i znajdują się w małym dołku. W meczu z HSV będą jednak faworytami także z tego powodu, że Thorsten Fink musi radzić sobie bez Rafaela van der Vaarta. Holender doznał groźnej kontuzji i będzie zastępowany przez niedoświadczonego Tolgaya Arslana. Przed rokiem Schalke pokonało na wyjeździe Rothosen 2:1 po bramkach niezawodnego Klaasa-Jana Huntelaara. - Musimy odnaleźć niezbędną świeżość, co nie jest łatwe. Absencja van der Vaarta? Nie sądzę, aby hamburczycy zagrali w tej sytuacji w "10" - zapowiada Huub Stevens. Tyle samo "oczek" co drużyna z Gelsenkirchen mają Eintracht oraz Bayer. Orły ugoszczą FSV Mainz, z którym na własnym terenie jeszcze nigdy nie przegrały! Wśród gości od 1. minuty może wystąpić pod nieobecność kontuzjowanego Jana Kirchhoffa Eugen Polanski. Aptekarzy czeka arcytrudne zadanie w wyjazdowej potyczce z Werderem. Co ciekawe, 6 z 7 ostatnich pojedynków tych kończyło się remisami. Sebastian Boenisch tradycyjnie rozpocznie mecz wśród rezerwowych.

O wygraną powinni postarać się gracze Hannoveru, którzy ostatnie dwa spotkania zakończyli z zerowym dorobkiem punktowym. Przeciwko Greuther na pewno nie zagrają Mohammed Abdellaoue i Lars Stindl. Kicker w podstawowym składzie awizuje Artura Sobiecha, jednak niewykluczone, że Mirko Slomka postawi na Didiera Ya Konana. O zachowanie posady powalczy trener Hoffenheim. Jak informuje Bild, w przypadku porażki w Norymberdze Markus Babbel zostanie zdymisjonowany. Pierwszej zmiany wyjściowym składzie Wilków musi dokonać Lorenz-Guenther Koestner, który w każdym z dotychczasowych 6 meczów w roli trenera VfL stawiał na tych samych 11 graczy! Teraz, ponieważ za kartki pauzuje Josue, od początku ma wystąpić Christian Traesch.

TABELA ->>>

Program 14. kolejki Bundesligi:

wtorek, 27 listopada

Borussia Dortmund - Fortuna Duesseldorf, godz. 20.00

Hannover 96 - SpVgg Greuther Fuerth, godz. 20.00

Eintracht Frankfurt - FSV Mainz, godz. 20.00

Hamburger SV - Schalke 04 Gelsenkirchen, godz. 20.00

środa, 28 listopada

SC Freiburg - Bayern Monachium, godz. 20.00

VfB Stuttgart - FC Augsburg, godz. 20.00

Werder Brema - Bayer Leverkusen, godz. 20.00

Borussia M'gladbach - VfL Wolfsburg, godz. 20.00

FC Nuernberg - 1899 Hoffenheim, godz. 20.45

Źródło artykułu: