- Widzew to silna drużyna z dużym budżetem i znanymi zawodnikami, główny pretendent do awansu do ekstraklasy. Poprzeczka może być zawieszona jeszcze wyżej, niż w meczu z Kmitą - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zauważa Krzysztof Kazimierczak.
Kibice mogą więc spodziewać się emocjonującego widowiska. Zdaniem 27-letniego piłkarza Górnika, korzystniej dla gospodarzy będzie, gdy łodzianie zdecydują się na ofensywną grę. - Zobaczymy, może jeśli Widzew zagra otwartą piłkę, to będzie woda na młyn dla nas i uda nam się pokusić o trzy punkty. Często tak jest, że z drużynami, które grają bardziej otwarty futbol jest łatwiej - przekonuje.
Po bezbramkowym remisie z Kmitą Zabierzów, fani łęczyńskiej drużyny dawali wyraz swojemu niezadowoleniu ze słabej postawy zespołu. Przemiana Górnika jest jednak możliwa. - Będziemy musieli zagrać o wiele lepiej niż z Kmitą. Na pewno tanio skóry nie sprzedamy - deklaruje Kazimierczak.