W sobotę podopieczni Juppa Heynckesa bez większych problemów pokonali FC Augsburg po bramkach Thomasa Muellera i Mario Gomeza. - W meczu z Augsburgiem potrzeba właśnie takiego występu: zagrać na zero z tyłu i po prostu wygrać. W taki sposób zostaje się mistrzem - skomentował "SuperMario", który nie po raz pierwszy w tym sezonie okazał się skuteczniejszy od swojego konkurenta Mario Mandzukicia.
W ostatniej kolejce rundy jesiennej Bayern Monachium podejmie Borussię M'Gladbach i będzie zdecydowanym faworytem. Wszystko wskazuje więc na to, że Bawarczycy na półmetku sezonu będą mieli co najmniej 14-punktową przewagę nad Borussią Dortmund - głównym rywalem do tytułu. - Zachowamy się tak jak zawodnicy Borussii i mając 14 "oczek" zapasu nie będziemy mówić o mistrzostwie - zapowiedział Mueller, nawiązując do sytuacji z ubiegłego roku, gdy Juergen Klopp i jego podopieczni do samego końca byli powściągliwi w ocenie swoich szans.
- Na chwilę obecną naszym głównym oponentem jest Bayer Leverkusen, który w niedzielę może zbliżyć się do nas na 8 punktów. Zobaczymy, co wydarzy się po zimowej przerwie, w każdym razie nie możemy spoczywać na laurach i lekceważyć reszty stawki - dodał lider klasyfikacji kanadyjskiej.
Warto dodać, że Bayern ustanowił rekord wszech czasów Bundesligi - stracił w rundzie jesiennej tylko jednego gola na wyjeździe (strzelił go Markus Feulner z FC Nuernberg). Do tej pory najlepsze osiągnięcie należało do VfB Stuttgart (dwie stracone bramki w sezonie 2003/2004).
Bayern pokonał FC Augsburg 2:0: