Niemiec dwukrotnie oszukał Komorowskiego, Polak krył twarz w dłoniach (wideo)
W meczu z Dinamem Moskwa Marcin Komorowski był odpowiedzialny za pilnowanie Kevina Kuranyi. Niestety, były reprezentant Niemiec zdobył dwa gola i został bohaterem pojedynku.
Kadrowicze Waldemara Fornalika występu w 19. serii gier nie zaliczą do udanych. Rybus opuścił plac gry już w 53. minucie, a Komorowski ponosi winę za oba stracone gole. Były zawodnik Legii nie zdołał powstrzymać Kevina Kuranyi, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Przy pierwszej bramce Polak dostał burę od bramkarza Jarosława Godziura (od 0:09), a w drugim przypadku ukrył twarz w dłoniach (od 2:23).
Terek uległ ekipie Dana Petrescu 1:2 i zimową przerwą prawdopodobnie spędzi poza czołową "5". Czeczeńcy mają jednak powody do zadowolenia - w 19 meczach aż 10 razy cieszyli się ze zwycięstwa.