Skuteczny Villa siedzi na ławce
W sześciu poprzednich meczach FC Barcelony tylko 2-krotnie w podstawowym składzie wychodził David Villa. Asturyjczyk zagrał od pierwszej minuty w rewanżowym spotkaniu 1/16 finału Pucharu Króla oraz w meczu o "pietruszkę" przeciwko Benfice Lizbona w Lidze Mistrzów. Najprawdopodobniej wyjdzie również w środowy wieczór przeciwko Cordobie.
Co prawda Villa na początku sezonu zmagał się z kontuzją, jednak w samej Primera Division rozegrał dopiero 431 minut, a w pucharach 309. Strzelił w nich aż 8 goli, a mimo to częściej na boisku pojawiają się Alexis Sanchez, Pedro Rodriguez czy Cesc Fabregas.
Nic dziwnego, że prasa zastanawia się nad pozycją Villi na Camp Nou. Jego kontrakt upływa w 2014 roku i działacze w niedługim czasie zamierzają zaproponować prolongatę. Jeśli jednak Asturyjczyk odmówi jej przyjęcia, najprawdopodobniej zostanie sprzedany, aby po mistrzostwach świata w Brazylii nie był do wzięcia za darmo.
Sanchez zostanie na zimę
W angielskich i włoskich mediach pojawiają się za to informacje o możliwym odejściu Alexisa Sancheza już w zbliżającym się okienku transferowym. Szybko tym doniesieniom zaprzeczył agent Chilijczyka.
- Powrócił po kontuzji i gra dobrze. Na pewno zostaje w Barcelonie, bo nie ma żadnego powodu do odejścia. Jest w najlepszym zespole na świecie. Ponadto Barca ma Messiego - piłkarza, który może każdego wiele nauczyć - zapewnił Fernando Felicevich.
Manchester City celuje w kolegę Perquisa
W ostatnim czasie w Sewilli najczęściej mówi się o przedłużających się negocjacjach w sprawie prolongaty umowy Benata Etxebarrii. - Chcemy dalej kontynuować przygodę z Benatem, ale jeśli ktoś zapłaci klauzulę wykupu... - przyznał jeden z przedstawicieli Betisu Sewilla.
Reprezentant Hiszpanii może opuścić Los Verdiblancos za 20 mln euro, a podobno głównym chętnym są włodarze Manchesteru City na czele z nowym dyrektorem Txikim Begiristainem. Ponadto wśród ewentualnych nowych klubów Benata wymienia się Liverpool FC, Newcastle United oraz Arsenal Londyn.