Latem Borussia Dortmund zapłaciła za Leonardo Bittencourta aż 2,7 mln euro. Z niespełna 19-letnim ofensywnym pomocnikiem Juergen Klopp wiąże ogromne nadzieje, ale Brazylijczyk z niemieckim paszportem jak na razie zawodzi - w pierwszym zespole rozegrał dotąd łącznie ledwie 38 minut (zdążył zadebiutować w Lidze Mistrzów), a częściej bierze udział w spotkaniach 3. ligi, w której występują rezerwy mistrza Niemiec.
W rozegranym 8 grudnia pojedynku z Arminią Bielefeld (2:4) Bittencourt stracił głowę i powalił na murawę pomocnika rywali, Toma Schuetza. Arbiter natychmiast pokazał agresywnemu zawodnikowi czerwoną kartkę, a federacja zawiesiła go na 8 kolejek! Były gracz Energie Cottbus powróci do gry dopiero w lutym przyszłego roku.
Przewinienie zawodnika Borussii od 3:49. Czy Bittencourt zasłużył na tak surową karę?