Kamil Glik zabrał głos ws. czerwonej kartki otrzymanej w meczu z Juventusem

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Kamil Glik po wyrzuceniu z boiska w derbach Turynu nabrał wody w usta. Po dwóch tygodniach Polak w rozmowie z La Gazzetta dello Sport ocenił decyzję sędziego.

W tym artykule dowiesz się o:

W rozegranym 1 grudnia pojedynku pomiędzy Juventusem Turyn a Torino FC Kamil Glik otrzymał czerwoną kartkę po faulu na Emanuele Giaccherinim. Chociaż władze Serie A zawiesiły 24-latka tylko na jedną kolejkę, wokół Polaka rozpętała się burza. Media nazwały jego zagranie "atakiem szału", a agent piłkarza Starej Damy domagał się dla Glika dyskwalifikacji na 8 meczów!

Co na temat decyzji arbitra sądzi bohater niedawnego meczu z Anglią? - Moja interwencja na Giaccherinim nie zasługiwała na czerwoną kartkę. Trafiłem w piłkę i zostałem za to wyrzucony z boiska - powiedział krótko Glik.

Sprawa ostrego zagrania stopera Torino jest już zakończona. Trener Giampiero Ventura nie stracił do niego zaufania, a w niedzielę reprezentant Polski rozegrał 90 minut w potyczce z Genoa CFC (1:1).

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Grek Zorba
18.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ilu ludzi tyle opinii. Już mi się nie chce szukać wszystkich tytułów prasowych jakie były wtedy w mediach, ale popadano w skrajności. Od piłkarskiego "morderstwa" po fatalny błąd sędziego. W pi Czytaj całość
avatar
KK pośmiewisko
17.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dobrze mówi!!! W piłkę trafił to jest fakt.  
avatar
zielin
17.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Niech ogląda do skutku, może zmieni zdanie. Pajac, mało nogi rywalowi nie urwał.  
avatar
TomdeX
17.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj Glika ceniłem, ale po co się w ogóle na ten temat wypowiada? Już myślałem, że przyjmie czerwień z godnością, a on jeszcze mówi, że nie zasługiwał, bo trafił w piłkę... śmiech na sali.