Puchar Niemiec: Bayer niespodziewanie za burtą, Boenisch miał udział przy golu

Arkadiusz Milik w rundzie wiosennej nie będzie miał okazji powalczyć w Pucharze Niemiec, ponieważ Aptekarze odpadli z rywalizacji w 1/8 finału.

Notowania Sebastiana Boenischa w zespole Aptekarzy są coraz wyższe. Reprezentant Polski w drugim meczu z rzędu wystąpił w podstawowym składzie i rozegrał pełne 90 minut. Rywalizacja na Volkswagen-Arena była bardzo wyrównana, a obie drużyny stworzyły sobie sporo dogodnych okazji do zdobycia bramki. Wilki, które niedawno w Bundeslidze pokonały Bayer 3:1, nie odstawały od wicelidera Bundesligi.

Przyjezdni objęli prowadzenie po akcji, którą przeprowadził Boenisch. 25-latek, mając sporo miejsca na lewym skrzydle, dośrodkował w pole karne, gdzie próbujący uprzedzić Stefana Kiesslinga Brazylijczyk Fagner nieczysto trafił w piłkę i skierował ją do własnej bramki obok zaskoczonego Diego Benaglio.

Kwadrans przed końcem meczu Lorenz-Guenther Koestner posłał do boju Christiana Traescha i okazało się to strzałem w "10". Były reprezentant Niemiec krótko wejściu na murawę pokonał Bernda Leno uderzeniem z 15 metrów, doprowadzając do remisu. Decydujący cios zadał Bas Dost po nie najlepszej interwencji Omera Topraka.

Niespodzianki nie było w Bochum, gdzie zawitały znajdujące się w fatalnej formie Lwy. Pierwszego gola zdobył słoweński napastnik Zlatko Dedić, któremu podawał wielki talent niemieckiej piłki, Leon Goretzka. Przy kolejnych trafieniach asystowali mający polskie korzenie Christoph Dabrowski oraz Lukas Sinkiewicz. Grzegorz Wojtkowiak na placu gry pojawił się w 55. minucie

VfL Wolfsburg - Bayer Leverkusen 2:1 (0:1)
0:1 - Fagner 31' (sam.)
1:1 - Traesch 78'
2:1 - Dost 90'

VfL Bochum - 1860 Monachium 3:0 (1:0)
1:0 - Dedić 30'
2:0 - Maltritz 75'
3:0 - Maltritz 78'

Czerwona kartka: Vallori /27'/ (1860 Monachium).

Źródło artykułu: