Piłkarze Bayeru Leverkusen odbyli w piątek dwie jednostki treningowe, które były bacznie obserwowane przez portugalskich dziennikarzy w kontekście dwumeczu niemieckiej drużyny z Benfiką Lizbona w 1/16 finału Ligi Europejskiej (14 i 21 lutego) - Warunki do pracy mamy idealne - ocenił Rudi Voeller.
Na boisku w Lagos nie zabrakło Arkadiusza Milika. - Gra się tutaj zdecydowanie szybciej niż w Polsce, a koledzy z drużyny są lepsi piłkarsko - zawyrokował w rozmowie z bayer04.de były gracz zabrzańskiego Górnika, któremu w aklimatyzacji pomaga Sebastian Boenisch oraz członek sztabu szkoleniowego drużyny do lat 17, Andrzej Buncol.
Już 7 stycznia Milik zadebiutuje w nowych barwach podczas towarzyskich spotkań z Heerenveen SC oraz Hannoverem 96. Cztery dni później Bayer zagra z NEC Nijmegen, a 13 stycznia powróci do Niemiec. - Zaraz po obozie przygotowawczym zamierzam poszukać mieszkania, do którego wprowadzę się wraz z dziewczyną Jessiką - zdradził napastnik.
Priorytetem dla 18-latka jest dobra komunikacja z kolegami z zespołu. - Będę się uczył niemieckiego pod okiem nauczyciela. Na razie korzystam z usług Boenischa - przyznał Milik. - Na boisku chcę pokazać, co potrafię. Potencjał ofensywny naszej drużyny bardzo mi się podoba - stwierdził.