Arkadiusz Milik na pierwszy oficjalny występ w Bayerze Leverkusen musi poczekać do 19 stycznia. Wcześniej będzie miał okazję zagrać towarzysko z takimi zespołami jak SC Heerenveen, Hannover 96 czy NEC Nijmegen. Póki co Aptekarze udają się na niespełna 10-dniowy obóz przygotowawczy do Portugalii.
W środę Milik przeszedł rutynowe testy wydolnościowe i udzielił pierwszych wywiadów. - Moje pierwsze wrażenia są niesamowite! Takich możliwości jak tutaj nie miałem w moim byłym klubie, Górniku Zabrze. Bardzo się cieszę, że będę grał w Bayerze - przyznaje 18-latek.
W ekipie Samiego Hyypii Milik początkowo będzie tylko rezerwowym. - Bayer jest topowym europejskim klubem, w którym wybiło się wielu świetnych piłkarzy, na przykład Berbatov. Ja będę miał możliwość trenowania i grania u boku tak klasowych graczy jak Kiessling czy Schuerrle. To najlepsze, co mogło mnie spotkać - tłumaczy kadrowicz Waldemara Fornalika.
Podstawowym napastnikiem wicelidera Bundesligi jest od kilku sezonów Stefan Kiessling. - To bezapelacyjny numer 1, od którego ja mogę się wiele nauczyć. Kiedy tylko otrzymam szansę gry, zrobię wszystko, aby ją wykorzystać - obiecuje Milik, na którego mocno liczy Rudi Voeller: [i]- Wierzymy, że Arek w rundzie rewanżowej będzie silną alternatywą w naszym ataku. Jest świetnie przygotowany fizycznie i już wykonał ogromny postęp.
[/i]