Przemysław Tytoń nie ma czego szukać w PSV Eindhoven?

Sztab szkoleniowy lidera Eredivisie jest bardzo zadowolony z postawy konkurenta Przemysława Tytonia. Boy Waterman otrzymał od klubu propozycję dalszej współpracy.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Po odejściu z PSV Eindhoven doświadczonego Andreasa Isakssona działacze drużyny ze Stadionu Philipsa sprowadzili z niemieckiej Alemannii Aachen Boya Watermana. 28-latek trafił do zespołu Dicka Advocaata na zasadzie wolnego transferu jako bramkarz mało znany, który miał być tylko zmiennikiem Przemysława Tytonia.

Na początku Waterman rzeczywiście siedział na ławce rezerwowych, ale w połowie września zastąpił Polaka i miejsca między słupkami nie oddał aż do końca roku! Holender uniknął błędów i obecnie jego pozycja w drużynie jest niepodważalna. Advocaat - jak donosi Eindhoven Dagblad - jest usatysfakcjonowany formą Watermana i poprosił klub o przedłużenie wygasającego 30 czerwca 2013 roku kontraktu z bramkarzem.

Rozmowy na temat nowej umowy mają rozpocząć się wkrótce, a Waterman już zapowiedział, że chętnie zwiąże się z PSV na dłużej. Dla Tytonia niestety oznacza to kolejne miesiące spędzone wśród rezerwowych, chyba że 26-letni reprezentant Polski zdecyduje się opuścić klub.

Tytoń póki co nie planuje jednak zmieniać barw. W urodzinowych życzeniach (4 stycznia) golkiper życzył sobie powrotu do bramki PSV i powołań do drużyny narodowej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×