Trzeba strzelać bramki - komentarze po meczu Górnik Łęczna - Widzew Łódź

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Obie strony nie mają powodów do żalu po bezbramkowym remisie. Zielono-czarni cieszą się, że urwali punkt wyżej notowanemu rywalowi, zaś łodzianie doceniają klasę przeciwnika i w świetle tego nie gardzą tym punktem.

Waldemar Fornalik (trener Widzewa Łódź): Myślę, że było to emocjonujące spotkanie. W końcówce I połowy stworzyliśmy sytuacje, w drugiej też były, ale trzeba strzelać bramki. Nikt nie może zarzucić nam, że nie chcieliśmy wygrać tego spotkania. Punkt jest punktem, ale jest też niedosyt z naszej strony, bo liczyliśmy na zwycięstwo.

Vladimir Bednar (Widzew Łódź): Myślę, że był to bardzo fajny mecz. Mieliśmy dogodne sytuacje, żeby strzelić bramkę i wygrać. Może ten punkt będzie bardzo ważny w rozliczeniu na koniec sezonu.

Łukasz Juszkiewicz (Widzew Łódź): Wydaje mi się, że zremisowaliśmy po wyrównanym meczu. Łęczna to nie jest zespół frajerów, czy stworzony z łapanki. To są zawodnicy ograni w ekstraklasie i to było widać. Na pewno nie odstawali od nas. To był wyrównany mecz. Mieliśmy dogodne sytuacje, w których powinniśmy strzelić bramkę i mogliśmy wygrać. Skończyło się 0:0, ale wiadomo, że punkt na wyjeździe zawsze jest dobry.

Ugochukwu Ukah (Widzew Łódź): Szkoda, że nie wygraliśmy. Mieliśmy kilka okazji, ale nie zdobyliśmy żadnego gola. Cieszę się, że nie straciliśmy gola. Masłowski i Lisowski to ważni zawodnicy, więc nam ich brakowało.

Krzysztof Chrobak (trener Górnika Łęczna): Po dwóch ostatnich, słabszych meczach i dobrej, bardzo skutecznej grze Widzewa w ostatnich meczach nie ukrywam, że byłem pełen obaw. Natomiast jestem podbudowany postawą zespołu. Uważam, że nawiązaliśmy równorzędną walkę z Widzewem. Patrząc na całość, mecz był bardzo wyrównany. Obie drużyny stworzyły po dwie-trzy sytuacje. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będziemy grali zdecydowanie lepiej i na podobnym poziomie, jak dzisiaj.

Radosław Bartoszewicz (Górnik Łęczna): Były trzy dogodne sytuacje, z których powinna paść bramka, ale dzisiaj tego zabrakło. Widzew, jak wszyscy widzieli, to solidna drużyna. Oni praktycznie nikogo nie pozbyli się ze składu z ekstraklasy. Było dużo walki, ale też kilka ciekawych akcji.

Veljko Nikitović (Górnik Łęczna): Prawda jest taka, że zagraliśmy słaby mecz w sobotę i morale w naszej drużynie troszeczkę opadło. Może nie wierzyliśmy do końca, że możemy dzisiaj wygrać. Gdybyśmy mieli większą wiarę w siebie, to byśmy wygrali ten mecz. My na swoim boisku możemy wygrać z każdym przeciwnikiem. Myślę, że Widzew nie zaprezentował lepszej gry od nas. Tam też grają normalni piłkarze. Wiadomo, że oni chcą awansować do ekstraklasy - mają przed sobą taki cel. My też byśmy chcieli, ale nikt nam takich celów nie stawia, że musimy. A Widzew musi. Jeszcze raz powtarzam, gdybyśmy bardziej uwierzyli w siebie, to wygralibyśmy ten mecz.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)