- Po rozwiązaniu kontraktu z Górnikiem - kiedy wyrok PZPN stał się prawomocny - Widzew skontaktował się ze mną. Odbyłem na początku rozmowy z trenerem Radosławem Mroczkowskim, a później przeszedłem testy medyczne. Wyniki badań były pozytywne i po kolejnych negocjacjach podpisałem umowę - powiedział Michał Jonczyk, nowy nabytek Widzewa Łódź.
I dodaje: - Przede wszystkim chcę się tutaj odbudować. Nie będę ukrywał tego, że moim celem jest gra w pierwszym składzie. Szanuję tych chłopaków, którzy tutaj są, ale nie przychodzę do Widzewa, aby oglądać, jak grają inni. Przyszedłem na dwa okresy przygotowawcze, chcę pokazać się z jak najlepszej strony i grać jak najlepiej.
Widzew Łódź przedstawił swojego nowego piłkarza jako napastnika, lecz jak mówi sam zawodnik, nigdy na tej pozycji nie występował. - Czasami zaskakuje mnie ta opinia, że jestem napastnikiem. Na sporej ilości portali internetowych jestem uznawany za napastnika, a na tej pozycji nigdy nie grałem. Zawsze występowałem na bokach pomocy, zarówno po lewej jak i prawej stronie. To oczywiście od trenera zależy, gdzie mnie widzi. Ja dostosuje się do jego decyzji - mówił.
Jakie są mocne strony 21-letniego pomocnika? - Jestem pewny swoich umiejętności i znam swoją wartość. Mogę powiedzieć, że moją dominującą nogą jest lewa, dysponuje szybkością, dryblingiem i silnym strzałem. Myślę, że ta kontuzja mnie nie zahamowała. Dalej mam te atrybuty, która dotąd miałem i poprzez dobry trening mogę dojść do formy, jaką wcześniej prezentowałem - powiedział.
W piłkarskim portfolio nowego widzewiaka widnieją występy w niemal wszystkich młodzieżowych reprezentacjach Polski. Czy powrót do kadry będzie jednym z celi Michała na najbliższe półrocze? - W żaden sposób nie odpuszczam sobie kadry. Miesiąc przed zerwaniem tych wiązadeł grałem w młodzieżówce w meczu z Bułgarią, więc jakby to jest dla mnie ważne. To jest ważny aspekt, że jest Widzew i kadra. Nie wybieram, co jest dla mnie priorytetem, bo to i to jest porównywalne. Wiem, że dobrą grą w Widzewie mogę zasłużyć na powołanie do kadry Polski - przyznał zawodnik.
W jednej z pierwszych wiosennych kolejek T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z byłym klubem Jonczyka - Górnikiem Zabrze. Czy w tym spotkaniu 21-letni gracz będzie chciał pokazać, że zabrzanie zrobili błąd pozbywając się go? - Chciałem powtórzyć, że jestem profesjonalnym sportowcem i nie patrzę tutaj na aspekty klubowe. Górnik Zabrze był moim pracodawcą i nie będę tutaj jakoś specjalnie podchodził do tego meczu. To jest jedno z wielu spotkań. Miło będzie się spotkać z byłymi kolegami. Ale to zostanie załatwione przed meczem. Podczas meczu skupie się tylko na tym, żeby zagrać jak najlepiej - zakończył.