Sensacyjna porażka Chelsea Londyn!

Chelsea Londyn srogo zawiodła swoich fanów. Przegrała w półfinale Pucharu Ligi ze Swansea City i to na Stamford Bridge!

Tym razem Rafael Benitez posadził na ławce rezerwowych Demba Ba, a do pierwszego składu desygnował Fernando Torresa. Poza tym Hiszpan postawił na najlepszych zawodników jakimi dysponował w środowy wieczór. Do pierwszej "jedenastki" Swansea City wrócił Michu.

Chelsea Londyn od pierwszej minuty ruszyła do ataków. Goście mogli tylko bronić się, praktycznie nie znajdowali się pod bramką Rossa Turnbulla. To The Blues narzucili swoje tempo i co jakiś czas stwarzali sobie okazje strzeleckie.

Jednak sześć minut przed przerwą Swansea wyszła na prowadzenie. Gola zdobył nie kto inny jak Michu. Wykorzystał nieporadność defensywy The Blues i mieliśmy niespodziankę. Jeszcze w pierwszej połowie Branislav Ivanović starał się zaskoczyć bramkarza rywali. Jego próba nie powiodła się.

Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Londyńczycy atakowali, a Łabędzie z rzadka wychodziły z akcją zaczepną. Mijały minuty, a gol dla Chelsea nie padał. Dopiero dziewięć minut przed końcem na boisku pojawił się Demba Ba. W doliczonym czasie gry nowy napastnik Chelsea upadł w polu karnym Swansea. Karny? Sędzia był innego zdania - ukarał Ba żółtą kartką.

60 sekund później fatalny błąd popełnił Ivanović, który chciał wycofać piłkę do własnego bramkarza, a uczynił to tak niefortunnie, że rezerwowy Danny Graham znalazł się w idealnej sytuacji. Nie zmarnował jej i Swansea prowadziła 2:0.

Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego do siatki Łabędzi trafił Demba Ba. Sędzia asystent uznał, że był na spalonym i gola nie uznał. Swansea wygrała 2:0 i rewanż odbędzie się na Liberty Stadium.

Chelsea - Swansea City 0:2 (0:1)
0:1 - Michu 39'
0:2 - Graham  90+1'

Źródło artykułu: