Stanislav Levy: Od Cristiana Diaza oczekuję jeszcze więcej

Cristian Diaz w sparingach Śląska Wrocław strzela bramkę za bramką. Pomimo tego szkoleniowiec mistrzów Polski od Argentyńczyka oczekuje jeszcze więcej - tak, jak i od pozostałych swoich piłkarzy.

Artur Długosz
Artur Długosz

W sobotę w meczu sparingowym piłkarze Śląska Wrocław pokonali Chrobry Głogów. Pomimo przeraźliwego zimna, mecz odbył się na odśnieżonym boisku z czego bardzo zadowolony był szkoleniowiec wrocławskiej ekipy. - Musze wyrazić komplementy dla naszego opiekuna boiska, za to jak je przygotował na ten sparing. Ten mecz spełnił to, co od niego oczekiwaliśmy. Chcieliśmy dać szansę wielu zawodnikom i sprawdzić, jak się spiszą po ciężkich treningach. Myślę, że wszystko wyszło w porządku - powiedział Stanislav Levy.

Kolejny raz na listę strzelców wpisał się Cristian Omar Diaz, który bardzo dobrze prezentuje się w meczach sparingowych. - Oczekuję od niego więcej, ale muszę powiedzieć, że pracuje bardzo dobrze na treningach. Nie są one łatwe, lecz cała drużyna dobrze się spisuje. Wyniki meczów sparingowych nie są istotne, ale my i tak chcemy odnosić zwycięstwa. Z Piastem Gliwice nam się jednak nie udało - skomentował szkoleniowiec. Przed meczem z Chrobrym wrocławianie przegrali bowiem potyczkę kontrolną z Piastem Gliwice. - My do sparingów nie przygotowujemy się specjalnie. Podchodzimy do nich po pełnym, ciężkim treningu. Pierwsza połowa w spotkaniu z Piastem w naszym wykonaniu nie była dobra. Druga odsłona spotkania była już w porządku - zaznaczył trener.

Syn marnotrawny wraca tam, gdzie jego miejsce
Z mistrzami Polski cały czas trenuje kilku młodych zawodników, którzy regularnie dostają szansę na pokazanie swoich umiejętności w sparingach. - Dla młodych piłkarzy zmiana treningów jest pewnie trudna. Tak jak i wszyscy zawodnicy, tak i oni, pracują bardzo dobrze - powiedział Czech portalowi SportoweFakty.pl.

Wrocławianie na razie cały czas ćwiczą na własnych obiektach, a dopiero pod koniec stycznia wyjadą na obóz na Cypr. - W tym tygodniu czeka nas jeszcze bardzo ciężka praca. Dopiero na Cyprze więcej będzie grania w piłkę i taktyki. Mamy tam trzy pewne sparingi. Tam już nie będziemy robić takich zmian, że każdy z będzie grał po jednej połowie. Dostaną szansę wszyscy zawodnicy, którzy pojadą z nami - stwierdził Levy. Trener odniósł się do postawy swoich skrzydłowych. - Oczekuję od nich jeszcze większej aktywności w ofensywnej grze, ale i w pracy w defensywie - powiedział.

Wszystko wskazuje też na to, że od poniedziałku z zespołem powinien trenować już Sebastian Mila, który niedawno złamał nos. - Jeszcze nie wiemy, czy będzie uczestniczył w zajęciach w masce. Zobaczymy jak to będzie wyglądać na treningu. Nie dopuścimy do żadnego ryzyka - podsumował opiekun mistrza Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×