Dla kibiców i włodarzy klubu wynik sobotniego spotkania może, a raczej musi być jeden. Liczy się tylko zwycięstwo. W innym przypadku wskazana byłaby zmiana starów prowadzenia zespołu. Tur przegrał z rzędu cztery ostatnie spotkania, w tym jedno pucharowe z Górnikiem Łęczna. Dwie porażki to multum goli dla przeciwników. Tur w czterech ostatnich pojedynkach stracił aż 12 bramek. Nijak ma to się do ostatniej wypowiedzi trenera Tylaka, podczas jednej z konferencji, w której stwierdził, że poprawiła się znaczenie gra obrony i teraz przeciwnikom będzie trudno strzelać Turowi bramki. Jednak strzelają. I tak może również być w pojedynku z Flotą. Co prawda Tur z ośmiu rozegranych z Flotą spotkań wygrał aż 4, to było to w rozgrywkach III ligi. Wówczas Flota nie należała do mocarzy.
Zmiany nastąpiły ponad rok temu. Flota w imponującym stylu awansowała do I ligi i tu poczyna sobie całkiem nieźle. Wygrywając 4 spotkania ma w swoim dorobku już 12 punktów i zajmuje 5 miejsce w tabeli.
Do Turku Flota przyjeżdża z myślą by w końcu pokonać Tura na ich terenie. Trener Peter Nemec ma do dyspozycji prawie wszystkich graczy. W składzie zabraknie jedynie kontuzjowanego Tomasza Rudolfa. Sam zespół po wygranej z GKSem Jastrzębie, uwierzył w siebie i w to, że z każdym można wygrać. nic dziwnego, że po takim zwycięstwie nastrój w zespole jest znakomity.
W przeciwieństwie do zespołu Tura. Gospodarze w ostatnim pojedynku dostali srogie lanie od Zagłębia. Mecz z Flotą pokaże, w jak wielki dołek wpadli gracze z Turku. Miejmy nadzieje, że zawodnicy pokażą i przypomną sobie jak się wygrywa. Wiadomo, że w składzie Tura zabraknie kontuzjowanych Davida Topolskiego i Łukasza Adamskiego.
Tur Turek - Flota Świnoujście / sob 6 września 2008 r. godz 14.30
Przewidywane składy:
Tur: Sabela - Grabowski, Imbirowicz, Madera, Derbich - Bieniek, Kubowicz, Hyży, Łagiewka, Olszewski - Cichos
Flota: Prusak - Hrymowicz, Benevente, Rygielski, Chrzanowki - Krajanowski, Skwara, Niewiada, Pietruszka - Sojka, Dziuba