W niedzielę SSV Jahn Regensburg, który jesienią przegrywał mecz za meczem w 2. Bundeslidze i plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli, zmierzył się z pierwszoligowym FC Nuernberg. Trener Michael Wiesinger nie wystawił najsilniejszego składu, ale naprzeciwko podopiecznych Franciszka Smudy stanęło wielu piłkarzy, którzy regularnie występują w meczach Bundesligi (m.in. Robert Mak, Alexander Esswein, Sebastian Polter, Mike Frantz czy Almog Cohen).
Towarzyskie spotkanie zakończyło się błyskotliwym zwycięstwem ekipy z Ratyzbony aż 5:0! "Stablina defensywa, porządek we wszystkich formacjach, prosta, szybka gra na jeden kontakt oraz znakomita skuteczność - SSV Jahn w próbie generalnej zaprezentował atrakcyjny futbol" - chwalą zespół "Franza" dziennikarze mittelbayerische.de.
Z postawy zawodników zadowolony był Smuda. - Wielka szkoda, że to był tylko sparing, a nie mecz ligowy! Mam jednak nadzieję, że w kolejną niedzielę, gdy zagramy z Herthą Berlin, zaprezentujemy się podobnie i zapunktujemy - skomentował 64-letni szkoleniowiec.
Niemieckie media komplementują Smudę za poukładanie gry zespołu, pomimo tego, że działacze dokonali do tej pory tylko dwóch wzmocnień, sprowadzając 18-letniego obrońcę Carlinhosa oraz bramkarza Timo Ochsa. - To był bardzo udany test - skomentował dyrektor sportowy klubu, Franz Gerber. Prawdziwym sprawdzianem dla Smudy i jego drużyny będzie jednak konfrontacja z wiceliderem rozgrywek, Herthą Berlin w ramach 20. kolejki 2. Bundesligi.