Reprezentant Polski wróci na Konwiktorską?

Jakub Tosik jest o krok od podpisania kontraktu z Polonią Warszawa. Dwukrotny reprezentant Polski wraca do kraju po nieudanej przygodzie z ligą ukraińską.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

Polonia łata dziury, na początek reprezentant Estonii Były gracz stołecznego klubu jesienią reprezentował barwy Karpat Lwów. W ukraińskim zespole rozegrał w sumie cztery mecze. - Chcemy go zakontraktować - nie kryje trener Czarnych Koszul Piotr Stokowiec, cytowany przez oficjalny serwis internetowy stołecznego klubu. Tosik przy Konwiktorskiej grał jeszcze w ubiegłym sezonie, mimo częstych zmian szkoleniowców nie był jednak w stanie wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie. Teraz wraca, by wspomóc prawą stronę defensywy, gdzie po odejściu Jose Isidoro Stokowiec ma do dyspozycji tylko Aleksandara Todorovskiego.

Tosika od podpisania kontraktu ze stołecznym klubem dzieli już tylko pomyślne przejście badań medycznych. W sobotę 25-latek wziął udział w meczu sparingowym Czarnych Koszul. Polonia zremisowała w Mętnem z Bogdanką Łęczna, a były gracz GKS-u Bełchatów na boisku pojawił się w drugiej połowie meczu.

Doświadczony defensor to drugi zawodnik, który zasili tej zimy szeregi warszawskiej drużyny. Wcześniej kontraktem z klubem związał się reprezentant Estonii, Igor Morozow. Wiadomo już, że wiosną przy Konwiktorskiej nie zagrają Finowie Aleksandr Kokko i Toumo Torunen. Wciąż pod znakiem zapytania stoi za to przyszłość innych testowanych zawodników, z Polonią wciąż trenują bowiem Krzysztof Kopyciński, Daniel Ciach, Martin Baran i Vytautas Luksa, a podczas sparingu z Bogdanką szkoleniowcy Czarnych Koszul sprawdzali także Bułgara Antonio Michajłowa.

W porównaniu do składu z rundy jesiennej, obok wspominanego już Isidoro, w zespole z Konwiktorskiej zabraknie także Marcina Baszczyńskiego, Tomasza Brzyskiego i Edgara Caniego. Nowego klubu szuka Siergiej Golatkin, a z powodu kontuzji w tym sezonie na boisku nie pojawi się już Dimitrije Injac. Przynależność klubową zmieni także Mariusz Pawełek, władze stołecznego klubu w ramach cięcia kosztów postanowiły bowiem zrezygnować z utrzymywania w zespole dwóch równorzędnych bramkarzy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×