Gwiazdor HSV przyznaje: Musiałem zrobić teatrzyk, żeby Lewandowski wyleciał z boiska
Rafael van der Vaart uważa, że Robert Lewandowski nie powinien otrzymać czerwonej kartki w pojedynku z HSV. Holender nie kryje, że zachował się nie w porządku wobec Polaka.
Gdy sytuacja się uspokoiła, arbiter Polakowi pokazał czerwoną kartkę, a Holendrowi żółtą. - To był "gorący" mecz. W sytuacji z Lewandowskim musiałem trochę zrobić teatrzyk, bo w przeciwnym razie nie zostałby on wyrzucony z boiska. To nie była ewidentna "czerwień" - przyznał po końcowym gwizdku były zawodnik Realu Madryt i Tottenhamu, który został wygwizdany przez kibiców Borussii. - Ostatecznie wygraliśmy to spotkanie zasłużenie - dodał van der Vaart.
Najprawdopodobniej w poniedziałek władze Bundesligi poinformują, na jak długo zawieszony zostanie Lewandowski. W najgorszym przypadku napastnika czekają trzy kolejki przymusowej przerwy w grze, Mistrzowie Niemiec zmierzą się w nich z Eintrachtem Frankfurt, Borussią M'Gladbach oraz Hannoverem 96.