Mimo iż za trzy dni Manchester United zagra z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, to Sir Alex Ferguson postanowił desygnować najsilniejszą jedenastkę. Wayne Rooney oraz Robin van Persie na oczach obecnego na trybunach Jose Mourinho mieli błyszczeć i zmazać plamę za porażkę w pierwszej kolejce tego sezonu. Wówczas na Goodison Park Everton wygrał po golu Marouane Fellainiego.
Na samym początku spotkania wyśmienitą okazję miał van Persie. Był sam na sam z Timem Howardem, minął go i mając przed sobą pustą bramkę, trafił w słupek. Niewielkim usprawiedliwieniem dla Holendra był fakt, że uderzał swoją słabszą nogą.
Kilka minut później zrehabilitował się, ponieważ zaliczył asystę przy trafieniu Ryana Giggsa. Co ciekawe, Walijczyk zdobył gola swoją słabszą stopą (prawą) i po raz pierwszy w tym sezonie skierował futbolówkę do siatki rywali.
Kolejne minuty należały do Evertonu. Robiło się gorąco w polu karnym Czerwonych Diabłów, lecz nie przekładało się to na zdobycz bramkową. Gospodarze oddali drugi celny strzał w 45. minucie i znów cieszyli się z gola. W identycznej sytuacji van Persie minął Howarda i tym razem zdobył bramkę.
W drugiej połowie obie drużyny miały okazje na trafienie do siatki rywali. Nie udało się żadnej ze stron zmusić do kapitulacji bramkarzy. Man Utd wygrał zatem 2:0 i ma już 12 punktów przewagi nad Manchesterem City. Wydaje się, że sprawy mistrzostwa są już rozstrzygnięte.
Manchester United - Everton 2:0 (2:0)
1:0 - Giggs 13'
2:0 - van Persie 45'
Gol van Persiego: