W styczniu Łukasz Teodorczyk podpisał z Lechem Poznań kontrakt ważny od 1 lipca. Wicelider T-Mobile Ekstraklasy robił co mógł, aby porozumieć się z Ireneuszem Królem na temat pozyskania napastnika Polonii Warszawa już zimą.
Właściciel Czarnych Koszul był jednak nieugięty i zapewniał, że nie sprzeda Teodorczyka nawet za 10 milionów. Według Przeglądu Sportowego Król był zły, że menedżer zawodnika, Marcin Kubacki, chcąc wynegocjować lepszy kontrakt wprowadził go w błąd informując o rzekomym zainteresowaniu ze strony Kaiserslautern, którego w rzeczywistości miało nie być.
Teraz udało się jednak zażegnać konflikt dzięki osobom trzecim i osiągnąć porozumienie w sprawie wcześniejszego przejścia do Lecha Poznań. Kolejorz podobno będzie musiał zapłacić 500 tysięcy złotych.
Źródło: Przegląd Sportowy