Stanislav Levy dla SportoweFakty.pl: Brak Jodłowca byłby dla nas dużym problemem

Stanislav Levy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przyznał, że zaskoczyła go możliwość odejścia Tomasza Jodłowca ze Śląska Wrocław. Mistrz Polski nie ma planu awaryjnego, gdy "Jodły" zabraknie.

Artur Długosz
Artur Długosz

Od niedzieli wieczorem wszystko wskazywało na to, że do Legii Warszawa trafi obrońca Śląska Wrocław, Tomasz Jodłowiec. - Zaskoczyła mnie ta sytuacja. Dla nas to było bardzo, bardzo nieprzyjemne. Tomek Jodłowiec to najlepszy środkowy obrońca w ekstraklasie. To dla byłaby bardzo duża strata - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Stanislav Levy, trener mistrza Polski.

W poniedziałek wieczorem transfer Jodłowca jeszcze nie był w stu procentach potwierdzony. - Jeszcze nie jest to przesądzone. To są spekulacje. Nie ma oficjalnej informacji, ale wiem, że Tomek w poniedziałek był w Warszawie - skomentował szkoleniowiec. We wtorek rano klub z Warszawy potwierdził jednak ten transfer.

Strata tego zawodnika dla mistrza Polski jest ogromnym problemem. Jodłowiec był bowiem najważniejszym filarem obrony WKS-u. - Pracowaliśmy nad ujednoliceniem defensywny. Myślę, że sparingi pokazały, że zrobiliśmy postęp w tej formacji. Brak Tomka byłby dla nas dużym problemem - zaznaczył czeski trener zielono-biało-czerwonych.

Śląsk nie ma też planu awaryjnego i znalezienie zawodnika, który zastąpiłby Jodłowca, będzie niesłychanie trudne. - Musiałbym to umówić z właścicielem i prezesem, jak byśmy na tę sytuację zareagowali. Sądzę jednak, że w tym momencie na rynku nie ma takiego zawodnika, jak Tomasz Jodłowiec - podsumował Stanislav Levy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×