Niemieckie posiłki Sandecji Nowy Sącz

Zaskakujący kierunek transferowy obrała 14. drużyna I ligi po rundzie jesiennej sezonu 2012/2013. Na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy będą wiosną biegać dwaj niemieccy zawodnicy z polskimi korzeniami.

Nowymi piłkarzami Sandecji zostali Kristof Kurczyński i Sebastian Śpiewak. Obaj podpisali umowy, które obowiązywać będą do końca 2013 roku. - Sprawdzianem ich umiejętności był sparing przeciwko Lubaniowi Maniowy, w którym zaprezentowali się korzystnie, lecz ich personalia nie zostały wówczas podane do publicznej wiadomości. Sztab szkoleniowy przyglądał się umiejętnościom tych piłkarzy również na kolejnych treningach, a kiedy trener wydał o nich pozytywną opinię, rozpoczęto rozmowy na temat podpisania umów - tłumaczy Michał Śmierciak, rzecznik prasowy Sandecji Nowy Sącz.

Kristof Kurczyński urodził się w kwietniu 1990 roku w Hamburgu. Mierzący 185 cm napastnik może też grać na pozycji ofensywnego pomocnika. Jego ostatnim klubem był FC Sankt Pauli. W drużynie z dzielnicy Hamburga, występującej w drugiej Bundeslidze miał jednak problemy z regularną grą. Brylował za to w zespole rezerw, gdzie począwszy od sezonu 2009/2010 rozegrał 98 meczów, w których strzelił 25 bramek. Po rozwiązaniu kontraktu z niemieckim klubem był wolnym zawodnikiem. W styczniu Kurczyński był testowany przez Piasta Gliwice, ale podczas obozu przygotowawczego w Hiszpanii doznał kontuzji, co zablokowało transfer.

Sebastian Śpiewak to środkowy obrońca, również urodzony w niemieckim Hamburgu. Podobnie jak Kurczyński, 21-latek ma podwójne obywatelstwo - polskie i niemieckie. Jego atutem są dobre warunki fizyczne (188 cm wzrostu). W sezonie 2011/2012 reprezentował barwy FC Sankt Pauli i zagrał wtedy 6 meczów w zespole rezerw. Ostatnio występował w lidze regionalnej w zespole SC Vier- und Marschlande. W lipcu 2012 roku urodzony w 1992 roku gracz był testowany przez Bogdankę Łęczna, a w styczniu tego roku wystąpił w sparingu Drutexu-Bytovii Bytów. Sebastian Śpiewak był też powoływany do reprezentacji Polski do lat osiemnastu.

Komentarze (0)