Górnik po przyzwoitym czwartkowym spotkaniu Pucharu Ekstraklasy z Ruchem w Chorzowie, w niedzielę znów przegrał. Tym razem lepsi od Trójkolorowych okazali się piłkarze Odry Wodzisław, którzy pokonał w Zabrzu gospodarzy 3:1. Po końcowym gwizdku fani Górnika skandowali głośno: - Henryk Kasperczak!
Na pomeczowej konferencji prezes Górnika Zabrze, Ryszard Szuster miał na twarzy wielki frasunek. Nie umiał wytłumaczyć słabej postawy drużyny: - Wydawało się, że po meczu w Chorzowie nastąpił przełom, ale z Odrą było znowu źle. Wierzę, że przełomowy będzie najbliższy mecz ligowy z Piastem Gliwice, w którym drużynę poprowadzi już nowy trener - mówił z nadzieją sternik Górnika.
Szuster nie chciał jednak zdradzić, kto jest kandydatem numer jeden na szkoleniowca 14-krotnych mistrzów Polski: - Jest jeden trener, z którym prowadzimy zaawansowane rozmowy telefoniczne i być może już we wtorek dojdziemy do porozumienia. Nie zdradzę jednak jego nazwiska, bowiem taka umowa łączy klub z Allianz i samymi szkoleniowcami. Proszę o cierpliwość - powiedział z tajemniczym uśmiechem na twarzy.
Faktem jest, że rozmowy telefoniczne prowadził z klubem z Zabrza doświadczony szkoleniowiec Henryk Kasperczak, który właśnie na wtorek planował przylot do Polski. Czy szykuje się więc spektakularny trenerski powrót do polskiej ligi? W chwili obecnej wydaje się to bardzo prawdopodobne.