Fatum dziewięćdziesiątej minuty Lechii?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W 19 ze 136 spotkań T-Mobile Ekstraklasy bramki padły w doliczonym czasie gry. W ostatnich kolejkach prym w klasyfikacji straconych bramek w końcówce wiedzie Lechia Gdańsk.

W tym artykule dowiesz się o:

- Piłka nożna to sprawiedliwa gra. Polega ona nie tylko na bieganiu, ale również myśleniu. Poziom naszej piłkarskiej głupoty sięgnął już tak wysoko, że gdyby można było ją zmierzyć, to zabrakłoby dla nas skali - powiedział po ostatnim meczu Lechii Gdańsk z Pogonią Szczecin trener Bogusław Kaczmarek. Słowa szkoleniowca Lechii, choć ostre, oddają sposób, w jaki jego podopieczni tracili bramki w dwóch ostatnich spotkaniach. Najpierw w końcówce meczu stracili punkt z Polonią Warszawa, a w ostatniej kolejce z Pogonią Szczecin. Jak się jednak okazuje, utrata bramek w końcówce spotkania, to nie jest przypadłość tylko gdańskiego klubu. W 19 z 136 spotkań T-Mobile Ekstraklasy bramki padały w końcówce spotkań. Aż w jedenastu przypadkach, dla drużyny, która zdobywała bramkę, oznaczało to jednocześnie zdobycie punktów meczowych. Jak wygląda przygotowana przez dziennikarzy Przeglądu Sportowego statystyka w zakresie strzelonych i straconych bramek w końcówce spotkań?

Źródło: Przegląd Sportowy
Źródło: Przegląd Sportowy

Do statystyki wzięto pod uwagę bramki stracone w przedziale od 75 minuty.

Źródło: Przegląd Sportowy

Źródło artykułu: