Nowy stadion Ruchu. Jest konflikt

Co 3 miesiące odbywają się spotkania włodarzy Chorzowa z przedstawicielami kibiców oraz działaczami Ruchu. Tematem jest budowa nowego obiektu przy Cichej.

Michał Piegza
Michał Piegza

Stadion na 12 tysięcy miejsc, a początek budowy w 2014 roku. Tak pokrótce można skomentować to, co działaczom Ruchu Chorzów oraz przedstawicielom kibiców wicemistrzów Polski miał we wtorek do przekazania prezydent miasta Andrzej Kotala.

Podczas poprzedniego spotkania prezydent Chorzowa przedstawił trzy zarysy projektów nowego stadionu, na którym swoje mecze miałby rozgrywać Ruch Chorzów. Obiekt miał mieścić ok. 18 tysięcy widzów.

We wtorek okazało się, że Chorzowa na budowę takiego stadionu nie stać. Andrzej Kotala poinformował, że czynione będą prace, aby przy Cichej powstał obiekt na 12 tysięcy miejsc, z możliwością późniejszej rozbudowy. Koszty miałyby się zamknąć w kwocie 100 milionów złotych.

Kibice Niebieskich nie zgadzają się wybudowanie tak małego obiektu. Do opinii przychylił się prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz. - Tak niewielki obiekt skazuje nas na przeciętność, a mamy ambitne plany i chcemy się rozwijać pod każdym względem. Więc ten pomysł w ogóle nie powinien być brany pod uwagę - powiedział właściciel klubu, cytowany przez oficjalną stronę 14-krotnych mistrzów Polski.

Kolejne spotkanie zaplanowano na początek czerwca.
Marcin Baszczyński: Modlę się za Jerzego Wyrobka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×