Robert Lewandowski: Real Madryt w ćwierćfinale? Dlaczego nie!

Robert Lewandowski myśli już o tym, kto będzie kolejnym przeciwnikiem mistrza Niemiec. Polski snajper uważa, że Borussię Dortmund stać na dotarcie do finału Ligi Mistrzów.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
We wtorkowy wieczór Borussia Dortmund po raz pierwszy od 15 lat awansowała do najlepszej "8" Ligi Mistrzów. Duża w tym zasługa Roberta Lewandowskiego, który w ośmiu występach strzelił 5 goli i zaliczył 2 asysty. Polak w żadnych z dotychczasowych spotkań nie zawiódł, prezentując świetną formę.

- Oczywiście jesteśmy zadowoleni, że pokonaliśmy Szachtar aż 3:0 i pokazaliśmy naprawdę dobrą grę. Myślę, że byliśmy zespołem lepszym od pierwszej do ostatniej minuty. Pokazaliśmy, że mamy świetną drużynę. Strzeliliśmy trzy bramki, stworzyliśmy sporo okazji i mogliśmy zwyciężyć wyżej - przyznał "Lewy".

Na poznanie następnego oponenta podopieczni Juergena Kloppa muszą poczekać do 15 marca. Pojedynki o najlepszą "4" zaplanowano na 2 i 3 kwietnia oraz 9 i 10 kwietnia. - Możemy teraz ze spokojem i optymizmem oczekiwać losowania. Wszystko jest możliwe, niewykluczone, że trafimy na Schalke albo Bayern. Na tym etapie nie ma już słabych rywali. Real Madryt? Dlaczego nie! Podobnie jak Królewscy jesteśmy silną drużyną i mamy szanse awansować do finału. To, czego nam teraz potrzeba, to utrzymanie koncentracji - stwierdził 24-latek.

Zapewniony udział w ćwierćfinałach mają obecnie tylko Borussia i Real Madryt. Po pierwszych spotkaniach 1/8 finału faworytami do awansu są ponadto Juventus Turyn, Paris Saint-Germain, AC Milan, FC Porto, Bayern Monachium i Schalke 04.

Jakub Błaszczykowski po awansie do ćwierćfinału LM: Mój gol był kluczowy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×