- Mecz nie ułożył się nam tak, jak byśmy chcieli. Przypadkowo straciliśmy bramkę, później udało nam się wyrównać, ale nie da się jednak takiego spotkania wygrać, jeśli mamy tak olbrzymie problemy z drużynami, które operują dłuższymi podaniami na skrzydłach. Zagłębie stworzyło sobie bardzo dużo sytuacji, ale mając tylu doświadczonych zawodników powinniśmy ten remis utrzymać. Graliśmy jednak bardzo chaotycznie, bo nie potrafiliśmy opanować piłki, tylko wybijaliśmy ją na oślep. Bramka stracona w ostatnich minutach i po takim spotkaniu boli, ale trzeba pogratulować Zagłębiu. We wtorek mamy mecz rewanżowy w PP i trzeba lizać rany, przeanalizować mecz, wyciągnąć wnioski i myśleć o tym co nas teraz czeka - powiedział Tomasz Hajto.
Pavel Hapal był bardzo zadowolony z gry oraz zaangażowania swojej drużyny. Nic dziwnego - Miedziowi stworzyli mnóstwo okazji strzeleckich. Nadzwyczajny mecz rozegrał Jakub Słowik.
- Gdy patrzyłem na to, jak marnujemy jedną sytuację za drugą, przypomniał mi się mecz z Jagiellonią z jesieni, gdzie także mieliśmy przewagę, a spotkanie zakończyło się remisem. Dzisiaj udało nam się wygrać i jestem zadowolony, bo graliśmy dobrze, stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji i myślę, że wygrał lepszy zespół. W przerwie było czuć, że zawodnicy chcą wygrać i w drugiej połowie było wiele szans, ale Słowik bronił bardzo dobrze. Udało nam się zdobyć gola dopiero w samej końcówce, ale wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni - przyznał czeski szkoleniowiec.
- Szans było dużo i to dobrze świadczy o zespole, że mamy sporo możliwości do strzelenia gola. Cieszę się, że zrobiliśmy taki progres i ufam, że będziemy tak grać nadal. Dobrze też, że strzeliliśmy gola w ostatniej minucie to przeciwnik nie miał szansy nas zaskoczyć - zakończył Jiri Bilek.
