Kto i kiedy zbawi Śląsk Wrocław?
Dwa ostatnie spotkania ligowe dobitnie pokazały, że mistrzowie Polski mają problem. Nie chodzi już aż tak o obronę, lecz o napastników. Cristian Diaz prezentuje się bowiem fatalnie.
Opiekun mistrzów Polski nie miał też większych zastrzeżeń do swoich zawodników - ani do Diaza, ani do Marka Wasiluka, który zwłaszcza na początku spotkania był łatwo ogrywany przez rywali. - Marek Wasiluk miał swoje problemy w pierwszej połowie na lewej stronie, ale potem grał już dobrze, natomiast Cristian Diaz teraz był lepszy niż w ostatnim meczu w Kielcach, ale i tak oczekuję od niego więcej - wyjaśnił.
We Wrocławiu wszyscy czekają aż szansę pokazania swoich umiejętności otrzyma Eric Mouloungui. Ten ze Śląskiem trenuje jednak dopiero od niedawna. Podobnie zresztą jak Adam Kokoszka. Sytuacja z postawą Diaza jest już tak zaogniona, że kibice WKS-u zaczęli domagać się gry Łukasza Gikiewicza. Ten chociaż zbyt wielu goli nie strzela, to w żadnym meczu nie odpuszcza. A to właśnie brak zaangażowania Diazowi zarzuca się najbardziej.
Już w środę wrocławianie w pucharowym spotkaniu zmierzą się z Flotą Świnoujście. - Jeszcze nie podjąłem decyzji o składzie na meczu pucharowy. Zobaczymy, czy będą jakieś problemy zdrowotne po spotkaniu w Chorzowie. Bardzo możliwe, że nasi nowi zawodnicy - Adam Kokosza i Eric Mouloungui pojadą z nami do Świnoujścia - podsumował Stanislav Levy.