Kibice na AWD-Arena obserwowali wyrównany pojedynek toczony w trudnych, zimowych warunkach. Inicjatywa niemal cały czas należała do Eintrachtu, ale lepsze sytuacje stwarzali gospodarze. W 48. minucie po strzale Didiera Ya Konana jeden z defensorów beniaminka wybił futbolówkę z linii bramkowej. Ponadto niejedną dobrą interwencją popisali się Ron-Robert Zieler i Kevin Trapp.
Artur Sobiech zameldował się na placu gry w 78. minucie, zastępując Mohammeda Abdellaoue. Polski napastnik starał się być aktywny, przeprowadził jedną odważną akcję, a na więcej zabrakło mu czasu.
Popisem Renego Adlera było spotkanie na Mercedes-Benz Arena. W pierwszej połowie reprezentant Niemiec w wielkim stylu obronił strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Raphaela Holzhausera, a następnie świetnymi paradami powstrzymał Martina Harnika oraz Vedada Ibisevicia.
W 13. minucie dogodnej okazji nie wykorzystał Artiom Rudnev, uderzając piłkę głową obok słupka. Łotysz zrehabilitował się po zmianie stron, kiedy potężnym wolejem pokonał Svena Ulreicha po dośrodkowaniu Dennisa Diekmeiera. Dla króla strzelców T-Mobile Ekstraklasy z poprzedniego sezonu był to 11. gol w sezonie.
Stuttgartczycy w końcówce nieudolnie starali się doprowadzić do wyrównania. Drużyna Bruno Labbadii od wielu tygodni prezentuje się bezbarwnie, zajmuje coraz niższe miejsce w tabeli i wydaje się, że do europejskich pucharów może zakwalifikować się tylko z Pucharu Niemiec.
Wyniki niedzielnych spotkań 25. kolejki Bundesligi:
Hannover 96 - Eintracht Frankfurt 0:0
VfB Stuttgart - Hamburger SV 0:1 (0:0)
0:1 - Rudnev 50'
TABELA BUNDESLIGI ->>>
Kapitalny gol Rudneva: