Spadek coraz bliżej - relacja z meczu Stomil Olsztyn - ŁKS Łódź

Bezbramkowy remis nie pomógł żadnej z drużyn, które nie zachwyciły swoją postawą. Bezpieczna strefa wciąż jest daleko, co sprawia, że sytuacja staje się coraz trudniejsza.

Gospodarze rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia. Już w 4. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Grzegorz Lech, ale trafił w słupek. Mimo tego niepowodzenia Stomil wciąż nadawał ton grze. Przewaga olsztyńskiego zespołu nie znalazła jednak odzwierciedlenia w wyniku, gdyż wypracowanie kolejnych okazji podbramkowych wcale nie okazało się łatwe.

Z kolei ŁKS sprawiał wrażenie drużyny zadowolonej z remisu. Łodzianie wcale nie zamierzali wcale nie zamierzali forsować tempa gry i skupili się na oczekiwaniu na kontrataki. W końcówce pierwszej połowy goście mogli zagrozić rywalom po stałym fragmencie, lecz na wysokości zadania stanął Piotr Skiba.

Po zmianie stron Stomil wciąż miał olbrzymie kłopoty z precyzyjnym wykończeniem akcji. Niezłe wrzutki zazwyczaj nie znajdowały adresatów. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, jednakże nie potrafili przełożyć tego na strzelenie gola.

Roszady dokonane przez obu trenerów nie odmieniły losów meczu. Piłkarze nie rozgrzali zziębniętych kibiców. Po bezbarwnym widowisku drużyny podzieliły się punktami, co nie świadczy o nich dobrze przed dalszą częścią rozgrywek. Jeżeli nie poprawią swojej formy, wówczas zapewne pożegnają się z I ligą.

Stomil Olsztyn - ŁKS Łódź 0:0

Składy:

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Rafał Remisz, Paweł Baranowski, Kamil Hempel, Łukasz Suchocki (76' Karol Żwir), Michał Glanowski, Łukasz Jegliński, Grzegorz Lech, Paweł Kaczmarek (77' Paweł Łukasik), Szymon Kaźmierowski (79' Paweł Piceluk).

ŁKS Łódź: Michał Kołba - Piotr Wieczorek, Mariusz Ragaman, Artur Gieraga, Michał Mikołajczyk (77' Jakub Kiełb), Konrad Kaczmarek (60' Dawid Borys), Marcel Kotwica, Cezary Książek (66' Karol Drągowski), Łukasz Staroń, Bartosz Biel, Piotr Gląba.

Żółte kartki: Glanowski, Hempel (Stomil) oraz Książek, Mikołajczyk, Biel, Staroń, Gieraga (ŁKS).

Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa).

Widzów: 600.

Źródło artykułu: