Podbeskidzie miało walczyć o utrzymanie, ale...

Niespodziewanie z drużyną Podbeskidzia Bielsko-Biała pożegnał się trener Dariusz Kubicki! Sami piłkarze Górali po ostatnim meczu ligowym mieli jeszcze nadzieję na uratowanie ekstraklasowego bytu...

W ostatnim meczu ligowym piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała rywalizowali ze Śląskiem Wrocław. Górale byli bardzo blisko wywalczenia trzech punktów, lecz w już w doliczonym czasie gry efektowną bramkę strzelił im Łukasz Gikiewicz. - Środkowego napastnika kryjemy w polu karnym. Równie dobrze dośrodkowanie można było zablokować. Na pewno mogliśmy uniknąć tego, co się wydarzyło. Ciężko po takim meczu, w którym bramkę traci się w doliczonym czasie gry, coś sensownego powiedzieć. Na pewno będzie nam brakowało tych punktów. Mamy jednak następne mecze i są podstawy ku temu, żeby sądzić, mieć nadzieję, że się utrzymamy - mówi Dariusz Łatka.

Pod wodzą Dariusza Kubickiego Podbeskidzie prezentowało się naprawdę dobrze i pojawiła się szansa na uratowanie przez piłkarzy tego zespołu ekstraklasowego bytu. - Z każdym będzie ciężko, obojętnie z kim będziemy grali. Każde spotkanie będzie inne. Nasze ostatnie spotkania były pozytywne, tylko że mało punktów w nich wywalczyliśmy. Można było pokusić się o zwycięstwo na Wiśle Kraków, zremisować z Legią Warszawa, a ze Śląskiem Wrocław wygrać. Całkiem inaczej by wtedy nasze konto punktowe wyglądało. Nie tylko Ruch Chorzów by się nas obawiał, ale i zespoły, które potem są bardzo blisko. Następny mecz gramy z Koroną Kielce i mam nadzieję, że w tym spotkaniu odniesiemy zwycięstwo i zmniejszymy ten dystans - mówił Łatka. Problem jednak w tym, że Kubicki w środę przestał być trenerem Podbeskidzia...

Łatka odniósł się także do walki o mistrzowski tytuł. W końcu Górale mają już za sobą potyczki z Legią Warszawa i aktualnym mistrzem Polski z Wrocławia. - Meczów nie da się tak bezpośrednio porównać. Każde spotkanie jest inne. Legia Warszawa gra jednak na pewno lepszą piłkę niż Śląsk Wrocław. Coś brakuje temu zespołowi. Ale to są ich problemy, my mamy swoje. Mamy mało punktów - podsumował zawodnik Górali.

Źródło artykułu: