Waldemar Fornalik: Nasza defensywa nie jest monolitem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Wszelkie taktyki przedmeczowe legły w 2. i 7. minucie - przyznał po przegranym spotkaniu 1:3 z Ukrainą trener reprezentacji Polski, Waldemar Fornalik.

- Trudno coś sensownego powiedzieć, po tak dziwnym meczu. Według statystyk byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Ukrainy, w niektórych elementach byliśmy lepsi. Kluczowym momentem był przede wszystkim początek, kiedy przegrywaliśmy 0:2 - powiedział po spotkaniu selekcjoner reprezentacji Polski, Waldemar Fornalik. - Od 10. do 40. minuty to była taka drużyna, jaką wszyscy chcielibyśmy oglądać: ofensywna, podająca do przodu. Sytuację skomplikowała stracona trzecia bramka. Około 60. minuty jeszcze była szansa na nawiązanie walki - Ludovic Obraniak miał sytuację, jednak nie wykorzystał jej. Jesteśmy niezadowoleni z tego spotkania i jedyne, co możemy, to podziękować kibicom za wsparcie i prosić ich o zrozumienie, że nie udało nam się wygrać - mówił trener.

Ukraińscy dziennikarze zastanawiali się, jak to możliwe, że polska reprezentacja nie była przygotowana na specyficzne strzały w wykonaniu Andrija Jarmołenki. - Cała Europa wie, jak gra Lionel Messi i też nie potrafi temu zaradzić. Wiedzieliśmy, że to jest dobra strona Jarmołenki, jednak naszym piłkarzom nie udało im się go zatrzymać - odparł Fornalik.

Po porażce nie obyło się bez pytań o przyszłość kadry. - Staramy się zrobić ewolucję a nie rewolucję - przebudowa drużyny jest w trakcie, staramy się dawać szansę młodym zawodnikom. Debiutował Teodorczyk, wszedł Kosecki. Doskonale widzimy, gdzie mamy problemy: nasza defensywa nie jest monolitem, stąd ciągłe poszukiwania i zmiany. Nie widzę innej możliwości przekonania się do zawodnika, jeśli nie mogę go zobaczyć w takim meczu - wyjaśniał trener biało-czerwonych.

Kluczowe dla całego spotkania okazały się pierwsze minuty: po dwóch straconych bramkach Polacy nie byli w stanie odrobić strat. - Wszelkie taktyki zakładane na mecz legły w gruzach najpierw w 2. a potem w 7. minucie, kiedy musieliśmy ciągle atakować, a Ukraińcy zastosowali taktykę, która bardziej im odpowiada: defensywa a następnie kontratak - tłumaczył Waldemar Fornalik.

Według selekcjonera Polaków przed spotkaniem nic nie wskazywało na to, że mecz z Ukrainą może mieć tak niekorzystny finisz. - Byłem zbudowany koncentracją zespołu, było widać wielką mobilizację w szatni i to, co się wydarzyło było dla nas zaskoczeniem. To był błąd, brak agresji, nie wiem, czy podciągnąć to w kategoriach braku koncentracji, ale konsekwencje dla nas były dotkliwe.

Waldemar Fornalik nie miał tęgiej miny po spotkaniu z Ukrainą
Waldemar Fornalik nie miał tęgiej miny po spotkaniu z Ukrainą

- Ciągle myślę o przyszłości. Oczywiście jestem bardzo zły, bo wszyscy liczyliśmy na wygraną. Niestety, piłka jest brutalna i wszyscy musimy się zmierzyć z tą sytuacją. Przed nami mecz z San Marino i tam będziemy starać się wygrać, a potem będziemy myśleć o tym, co dalej - stwierdził Fornalik.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

- Jak ktoś chce zobaczyć coś dobrego, to znajdzie. Gra pomiędzy 10. a 40. minutą była pozytywem - musieliśmy atakować, graliśmy atakiem pozycyjnym, udało się strzelić bramkę. Rozczarowaniem jest druga połowa i przede wszystkim wynik - szukał pozytywów w grze podopiecznych trener. - Robimy wszystko, aby ta drużyna grała coraz lepiej i osiągnęła w eliminacjach jak najlepszy wynik. Nie narzekałem na kalendarz, przyjąłem go takim, jaki jest - dodał.

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
WEST-Bdg
23.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trener tłumaczył jak gra jarmolenka ale najwaznieszy boenisch akurat nie zrozumiał. moze wystarczy juz tych "farbowanych lisów" bo to nic nie daje. poza olisadebe. no ale na ataku mozna murzyna Czytaj całość
avatar
calderon7
23.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekasz cały dzień na mecz Polskiej reprezentacji, niektórzy nawet więcej niż dzień, szykujesz się, włączasz tv, mija 10 minut i zastanawiasz się czy wyrzucić tv czy jednak jeszcze oglądać, wie Czytaj całość
avatar
ks vitold
23.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czemu ten pan jeszcze jest trenerem tego czegoś ?  
avatar
Yotmen
23.03.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
FORNALIK - PANU JUŻ DZIĘKUJEMY !!! Czym prędzej zmień pan zawód i nigdy nie wracaj do piłki !!! Nawet pana wypowiedzi to wstyd i hańba, dla przypomnienia mecz trwa 90 minut, a nie od 10-40 m Czytaj całość
neon
23.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
"Według statystyk byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Ukrainy, w niektórych elementach byliśmy lepsi" - rzekł Pan trener. Zadziwiający brak refleksji i pokory . Przecież to Pana obowiązkiem Czytaj całość