[i]
- To był dla mnie najgorszy tydzień w ciągu czterech lat przygody z reprezentacją, ostatnie dni były bolesne pod każdym względem. Nigdy wcześniej nie wracałem do domu z taką radością jak teraz. Po głowie krążyły mi różne czarne myśli, ale ja nie podejmuję ważnych decyzji pod wpływem emocji. Muszę zagryźć zęby i chcę walczyć dalej. Kadra jest dla mnie bardzo ważna, dlatego ta sytuacja tak bardzo mnie boli. Nagle stałem się ciężarem, piątym kołem u wozu[/i] - powiedział Ludovic Obraniak na łamach sport.pl.
Pomocnik Girondins Bordeaux zaznaczył mimo wszystko, że nie zamierza podejmować radykalnych kroków. - Nie zrezygnuję z gry w kadrze choćby dlatego, że wiem, ilu ludziom sprawiłbym tym satysfakcję. A ja lubię iść pod prąd.
W spotkaniu z Ukrainą Obraniak wszedł na boisko w drugiej połowie, zaś przeciwko San Marino nie zagrał ani minuty.
źródło: sport.pl