Grzegorz Sandomierski: Staję przed wielką szansą

[tag=3649]Grzegorz Sandomierski[/tag] zadebiutował w poniedziałek w barwach [tag=629]Blackburn Rovers[/tag] (0:3 z Cardiff City). Polak został bramkarzem numer 1 w swojej drużynie.

Wszystko przez... problemy zdrowotne dwóch innych golkiperów Blackburn. Paul Robinson ma problemy z płucami, a Jake Kean nabawił się urazu kolana. - Życie daje i odbiera. Dobrze o tym wiem, bo moja kariera ostro zahamowała w Genk. Na pewno staję przed wielką szansą, bo nie spodziewałem się, że w tym sezonie wstanę jeszcze z ławki. Trenowałem przede wszystkim dla siebie, chciałem być gotowy w każdej chwili na grę. No i teraz taka okazja będzie - powiedział Sandomierski w rozmowie z Faktem.

Grzegorz Sandomierski do Blackburn Rovers jest wypożyczony z Genk. Co po sezonie stanie się z reprezentantem Polski? - Tak naprawdę nie wiem, co mnie czeka. Najważniejsze, że będę mógł grać regularnie. To poprawi moje położenie. W Genk chyba nie mam czego szukać. Klub ma dwóch bramkarzy na długich kontraktach, których trener Mario Been ceni bardziej niż mnie. Dlatego teraz myślę tylko o najbliższych meczach w Blackburn - stwierdził.

Zespół Blackburn z dorobkiem 47 punktów zajmuje odległe 19. miejsce w The Championship. Tyle samo punktów ma będący w strefie spadkowej Huddersfield. W sobotę drużyna Sandomierskiego zagra na wyjeździe z Sheffield Wednesday (również 47 punktów).

Cała rozmowa w Fakcie.

Komentarze (1)
avatar
Gervasio
6.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda , że tylko dlatego , że dwóch innych , którzy są wyżej w hierarchii nie mogą zagrać . Ale mam nadzieje , że Sandomierski pokaże się z dobrej strony jeszcze .